Były zawodnik reprezentacji Ukrainy Jewhen Lewczenko odpowiadał na pytania związane z najnowszymi wiadomościami transferowymi i pogłoskami w ukraińskiej piłce nożnej.
- Różne źródła potwierdzają zainteresowanie Matwienką ze strony Ajaksu i Feyenoorda. Jak oceniasz realność tego transferu?
- Myślę, że fajnie by było, gdyby Matvienko awansował do jakichś czołowych mistrzostw Europy. Zwłaszcza jeśli weźmiesz pod uwagę to, co się teraz u nas dzieje (Mam na myśli wojnę na Ukrainie, ok. wyd.). Drastycznie spadnie poziom mistrzostw Ukrainy. Jeśli taki transfer będzie miał miejsce, to tylko z radością go przyjmę.
Ale o rzeczywistości. Nie wiem skąd wzięły się informacje o Feyenoordzie, ale to nie odpowiada rzeczywistości. Nie poznałem jeszcze Ajaxa, ale Feyenoord to tylko kaczka. Dzisiaj rozmawiałem z głównym trenerem Feyenoordu, nie ma czegoś takiego (Rozmowa odbyła się wczoraj, ok. godz. red.)
- Matwienko ma teraz 26 lat. Czy Ajax bierze graczy w tym wieku, a nawet za pieniądze?
- Dla Ajaksu priorytetem pozostają oczywiście uczniowie i młodzi piłkarze, których mogą potem sprzedać. Chociaż Matvienko jest piłkarzem, który wciąż może się rozwijać, a z Ajaksu może przejść do każdego innego klubu.
Wszyscy znają mistrzostwa Holandii, gdzie w rzeczywistości gracze mają wszelkie możliwości rozwoju, rozwoju i zrobienia kroku naprzód. Jeśli spojrzysz na to, jak Matvienko ostatnio się rozwijał, granie, to oczywiście jest czynnik stabilności. Dodatkowo Ajax najprawdopodobniej sprzeda Martineza, a gracze tacy jak Blind są już u kresu kariery, wiek już się kończy. Dlaczego więc nie?
„Matvienko przerósł nie tylko Szachtara, ale także Premier League”
- Warunkiem transferu Ukraińca jest transfer Lisandro Martineza do Manchesteru United. Jakie są szanse, że Ajax zrealizuje tę transakcję? Fabrizio Romano powiedział, że właśnie w tych dniach spotkanie z przedstawicielami United...
- Nie wiem, ale widzę, że dziesięciu Hag zbiera taki gang graczy, na których może liczyć i wiem, że Manchester już tam oferuje bardzo poważne finanse.
Oczywiście byłoby wspaniale, gdyby Ajax go sprzedał, w końcu Martinez pokazał się bardzo dobrze w ostatnim sezonie. Ajax jest przeznaczony właśnie do sprzedaży takich graczy. Zobaczmy, jak mówią.
— Holenderska publikacja De Telegraaf poinformowała dziś, że transfer Matvienki do Ajaksu szacowany jest na 15 milionów euro. Czy to jest warte tych pieniędzy?
„Jak mówią, „popyt tworzy podaż”. Jeśli tak się stanie, będzie to plus dla wszystkich. Dla Matwienki to okazja do gry, ale dla Ajaksu to dobry zawodnik, który może się przydać, jestem tego pewien.
Spójrz, jeśli Martinez jest sprzedawany z grubsza za 40 milionów euro, to dla Matwienki 15 milionów euro nie jest taką dużą sumą. Myślę, że byłoby to dobre porozumienie dla Matwienki, Ajaksu i Szachtara. Matwienko pokazał się na wysokim poziomie także w Lidze Mistrzów, więc myślę, że przerósł nie tylko Szachtara, ale i nasze mistrzostwo.
Teraz musisz poszukać drużyny, w której możesz się rozwijać. Co więcej, Matwienko to nie Andrij Jarmołenko, który jest u schyłku kariery. Myślę, że Ajax byłby dla niego idealnym krokiem, po którym poszedłby jeszcze wyżej.
- Kto w Ajaksie będzie konkurentem dla Matwienki i jak on wygląda na ich tle?
- Jeśli mówimy o tym, że będzie grał w centrum obrony, to jest to Peer Suurs, młody piłkarz, który dobrze się rozwija. Jest tam kilku graczy - Kick Pirie, który został przywrócony, Daily Blind, czasami potrafi grać w centrum lewą nogą.
Dlatego nadal trudno powiedzieć, myślę, że jeśli Martinez odejdzie, to dla Matwienki zwolni się pewna pozycja. Jeśli nie potrzebuje dużo czasu na adaptację, to od razu zagra w bazie.
„Jeśli Matvienko nie będzie potrzebował dużo czasu na adaptację, zagra u podstawy Ajaksu”
- Czy poziom Matwienki odpowiada Eredivisie? A może jeszcze wyżej?..
— Myślę, że pasuje. Jednak Ajax to nie tylko mistrzostwo Holandii. Ajax wciąż stara się bardziej pozycjonować się jako europejski klub, aby grać w Lidze Mistrzów i sprawdzać się na arenie europejskiej.
Ajax praktycznie nie ma konkurencji na arenie krajowej, z wyjątkiem PSV Eindhoven. Dlatego jeśli Ajax kupi takich zawodników jak Matvienko, to będzie to dopasowane do poziomu europejskiej rywalizacji.
— Jakiego innego Ukraińca poleciłbyś holenderskim grandom?
- Patrząc globalnie, teraz dla każdego z naszych graczy musimy uprościć wszystkie procedury dotyczące transferów, w tym rekompensatę za ich wzrost. Wszyscy piłkarze muszą teraz zostać wypuszczeni z jednym prostym zrozumieniem - jedź na mistrzostwa Europy, aby zdobyć doświadczenie, a gdy wszystko zostanie przywrócone, będziemy na Ciebie liczyć.
Teraz jest idealny moment dla wielu: na przykład Sudakov, Hemp, Kornienko. To są faceci, którzy są przyszłością naszego zespołu. Oczywiste jest, że Taras Stepanenko jest już odwiecznym piłkarzem, wtedy wypuściłbym takich piłkarzy jak Vakula. Przyniesie to korzyści naszej drużynie i naszej piłce nożnej. Puść ich, zdobądź doświadczenie, wbiegnij.
Szkoda, że Zabarny już wyjechał, Tymchik. Shaparenko, aby się rozwijać, musisz też odejść, niech Vitya Tsygankov gdzieś pójdzie. Naprawdę mam nadzieję, że nasi napastnicy zagrają lepiej. Chcę, żeby Supryaga już zaczął grać. Dovbyk i Mudrik również muszą się dalej rozwijać.
- Ostatnio Vacko powiedział, że Ajax interesuje się ukraińskim bramkarzem, ale bez konkretów, kto to jest. Jak myślisz, kto to może być? Czy Ajax musi umacniać tę pozycję?
- Nie sprawdziłem informacji, ale sprawdzę, bo dla mnie to bardzo ciekawa wiadomość. Jeśli weźmiemy to globalnie, to w Ajaksie jest problem z bramkarzem. Onana odszedł, był pierwszy. Szczerze mówiąc, był lepszy niż Remko Paswer, Marten Stekelenburg i Jay Gorter.
Myślę, że jest to problematyczna pozycja dla Ajaksu, ale ostatni raz, kiedy rozmawiałem z szefem skautów, powiedziano mi, że: „Potrzebujemy bramkarza, który jest bardzo dobry w kopaniu, bez tej umiejętności nie będziemy uważać za piłkarza”. Dlatego, jeśli ten bramkarz potrafi dobrze grać nogami, prawie jak obrońca, to będzie to brane pod uwagę. Co więcej, jest to ważny moment dla wszystkich dzisiejszych bramkarzy.
- Któregoś dnia szef agencji ProStar Vadim Shabliy spotkał się z dyrektorem technicznym Ajaksu Claesem-Janem Huntelaarem. Wśród klientów tej agencji jest bramkarz Worskli Dmitrij Riznyk, być może to on jest bardzo tajemniczym bramkarzem amsterdamskiej drużyny?
— Nie wiem, nie chcę teraz rozmawiać o osobowościach. Trudno mi coś o tym powiedzieć.
„Yarmolenko zagra w reprezentacji Ukrainy nawet z Al Ain”
- Jak oceniasz transfer Jarmołenki do Al Ain? Czy chodzi tylko o pieniądze, czy o coś więcej?
- Nie powinniśmy próbować jakoś wyrażać nikomu swoją opinię o Jarmołenko. Wybrał swoją drogę, uznał, że to jego krok. Rozumiem, że cierpiał w Anglii, grając – nie grając.
Jest już na tyle duży, by podejmować świadome decyzje i nikt z nas, zwłaszcza w tym okresie, nie ma prawa go krytykować. Wiem, jak bardzo pomaga Ukrainie, wojsku i ludziom, którzy ciągle go proszą.
To jego decyzja. Nikt tutaj nie może powiedzieć, że pojechał tam dla pieniędzy. Nawet jeśli za pieniądze – to jego decyzja i nie mamy prawa go krytykować. Jestem pewien, że jeśli będzie miał stałą praktykę w Emiratach, to i tak zostanie powołany do kadry narodowej.
- Czy nowy sezon UPL na Ukrainie to dobry pomysł, czy lepiej spędzić go za granicą?
- Skomplikowany problem. Wiecie, że od czterech lat jestem prezesem Związku Piłkarzy w Holandii, bronię praw piłkarzy i rozumiem, że to powinna być absolutnie wyważona decyzja.
Moja osobista opinia: jeśli zostanie to przeprowadzone, zrób to z pełnymi protokołami bezpieczeństwa. Ponieważ wszyscy rozumiemy, jak wysoka jest cena życia. Jeśli nasze państwo i MON zobowiązują się do zapewnienia pełnego bezpieczeństwa, to oczywiście musimy zorganizować mistrzostwa, żeby dać ludziom choć chwilę radości.
Teraz będą bardzo trudne mistrzostwa: wyciśnięte, bolesne i sztuczne. Nadal będzie ciężko grać - nie będzie fanów, będziesz musiał stale przestrzegać protokołów bezpieczeństwa. Zgadzam się, że to dla nas ważne, ale jakość mistrzostw znacznie spadnie.
W każdej wojnie piłka nożna była ważnym aspektem, aby ludzie nie tracili serca. Zupełnie błędem byłoby przyciąganie piłkarzy do walki. Powinni pilnować swoich interesów i zarobić jak najwięcej, aby pomóc armii.
„Błędem jest rekrutowanie piłkarzy do walki, muszą zarabiać duże pieniądze”
- Czy FIFA i UEFA zrobiły wszystko, aby chronić prawa piłkarzy, którzy wylądowali w mistrzostwach wojującego kraju?
- FIFA trochę się pomyliła. Kontrakt, który nie jest zerwany, a po prostu przeniesiony na kolejne linie, jest dla wielu klubów takim opóźnieniem. Tak, teraz wielu graczy może odejść - i to jest duży plus.
Cieszę się, że wielu zawodników ma możliwość zmiany klubów, ale są też tacy, którzy nie mogą tego zrobić. Wtedy okazuje się, że piłkarz nie może podpisać kontraktu w innym kraju, klub, do którego należy, może nie wypłacić mu pensji, bo tak zdecydowała FIFA.
Wydaje mi się, że słuszne byłoby zapewnienie piłkarzom swobodnego przemieszczania się między klubami, aby dać im możliwość gry i zarabiania pieniędzy.
- Czy prawa klubów, które zainwestowały pieniądze w piłkarzy jednocześnie nie giną i nie tracą piłkarzy za darmo? Jak można ulepszyć kluby?
— Bardzo dobrze to rozumiem. Teraz obserwuję z dzwonnicy piłkarzy. Kiedy nie masz możliwości przeniesienia się do innego klubu, a możesz przenieść się tylko na rok, idealną opcją jest, aby wszystkie kluby porozumiały się z zawodnikami.
Ale nie może być tak, że klub blokuje transfer piłkarza, przez co inne kluby muszą za niego płacić ogromne pieniądze. Tak więc transfer jest zablokowany, to bardzo źle.
Rozumiem, że takim klubom jak Szachtar czy Dynamo trudno jest rozstać się z zawodnikami, kiedy zainwestowali – jak w tym samym Neres. Ale widzisz, zgodziliśmy się z Benficą - i to świetnie. Wszystko powinno być rozstrzygane poprzez dialog, ale nie powinno być tak, że jesteś po prostu zablokowany.
„Dwóch holenderskich sędziów potwierdziło mi, że w meczu z Walią była kara na Yarmolenkę”
- Jak oceniasz występ reprezentacji w meczu z Walią?
- Ciężko mi coś powiedzieć o reprezentacji Ukrainy, bo teraz jest trudny okres. Widzę, że drużynie było ciężko emocjonalnie, zwłaszcza że gol Andriuchy Jarmołenki był samobójczy, to bolesny moment w jego błyskotliwej karierze w reprezentacji... Powinniśmy wygrać w Walii pod każdym względem, ale wynik jest na tablicy wyników.
Wszyscy zrozumieli, że musimy pokonać Walię, ale niestety to jest piłka nożna. Niebezpieczne chwile nie grają w piłkę nożną. Było oczywiste, że mieliśmy bardzo duże różnice w formie fizycznej. Ten prosty, który mieliśmy nie bez powodu, również ma wpływ. Zamknij tę stronę i przejdź dalej.
- Czy była kara na Jarmolenko?
- Moja osobista opinia jest tak. Rozmawiałem z dwoma holenderskimi sędziami, którzy powiedzieli: „Dziwne, dlaczego go nie założyli, to wciąż kontakt”. Dla mnie pojęcie „zbyt słabego kontaktu” lub jego interpretacja jest bardzo dziwnym pojęciem, ponieważ Jarmołenko naprawdę został zestrzelony.
Jak był kontakt i to uniemożliwiało mu pójście do przodu, no cóż... Tam ktoś zaczął do mnie pisać, że upadł z góry, ale chłopaki przepraszam: był kontakt, był dotyk, a jak jest dotyk , to jest kara.
- Czy warto opuścić Petrakov, czy lepiej poszukać innej opcji?
- Wszyscy powiedzieliśmy wcześniej, że ta osoba musi trochę przejść z futbolu młodzieżowego do futbolu dla dorosłych, ale sposób, w jaki teraz pracuje, zasługuje na szacunek. Zwłaszcza w tak trudnej sytuacji. Jak dotąd nie mam na niego absolutnie żadnych skarg.
Myślę, że bardzo jasno wyraża swoje stanowisko, a jednocześnie próbuje oskarżyć chłopaków. Niech pracuje spokojnie, jeśli chłopaki w niego wierzą, to jest to najważniejszy aspekt. Nie rozumiem, dlaczego Petrakov miałby zostać zastąpiony.
"Nie zazdroszczę trenerom, którzy zostali do pracy na Ukrainie"
— Oceń szanse ukraińskich klubów w rozgrywkach europejskich. Kto wypadnie najlepiej?
— Bardzo trudno mi ocenić. Patrzę na mecze Dynama czy Szachtara, kiedy są kiełbasą - wygrywają jedną partię, a drugą przegrywają. Trudno mi powiedzieć, jaki będzie eurosezon.
Wydaje mi się, że europejski sezon będzie bardzo trudny, zwłaszcza że wielu zawodników może jeszcze opuścić kluby. Naprawdę nie zazdroszczę tym trenerom, którzy teraz pracują na Ukrainie, ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami.
Widzisz, jeśli przestaniemy płacić graczom pieniądze, co wiele klubów już zrobiło, jak możemy oczekiwać wyników? Rozumiem, że teraz wszystkim jest to bardzo trudne, ale wtedy odwołajmy mistrzostwa. Przejdziemy na kontrakty amatorskie lub zrobimy coś innego.
Teraz okazuje się, że wymagamy od piłkarzy realnych działań na boisku, ale realne działania muszą być poparte przynajmniej jakąś pensją.
— W końcu współpracowałeś z kanałami Football TV. Po oświadczeniu Rinata Achmetowa o odejściu z biznesu medialnego ich los stał się niejasny. Czy uważasz, że te kanały pozostaną, czy można o nich zapomnieć?
- Kiedy usłyszałem, że kanały się zamykają, to było dla mnie jak grom z jasnego nieba, tu drugiego słowa nie widzę. Bardzo dziwna i trudna decyzja, nie spodziewałem się, że kilka tysięcy osób zostanie po prostu pozostawionych na łasce losu.
Możesz kochać lub nie kochać kanału piłkarskiego, możesz spierać się o ich uprzedzenia, o wiele innych rzeczy. Ale powstał bardzo piękny obraz, pracownie, sprzęt, ludzie, którzy tam pracowali, zostali profesjonalnie wybrani.
Bardzo mi przykro, że tak ważny dla naszej piłki nożnej nadawca telewizyjny wypada z przestrzeni medialnej. Pociągnie to za sobą bolesne zmiany w środowisku piłkarskim.
Andriej Szewczenko