Bramkarz Szachtara Donieck Andrij Piatow w rozmowie z „Sportowe Fakty” opowiedział o charytatywnym meczu z Olympiakosem (0:1), który odbył się w kwietniu.
Andrij Piatow
„Mieliśmy ten sparing gdzieś na początku kwietnia, półtora miesiąca po inwazji. Na trybunach był osobny sektor. Na każdym ze 176 krzeseł organizatorzy umieścili po jednej zabawce. Jeden talizman odpowiedział jednemu zabitemu dziecku. Chłopaki ryczeli na boisku.
Śmierć dziecka to dla mnie najgorsza rzecz na świecie. Z powodu tych okrucieństw serce krwawi, rośnie złość i nienawiść” – powiedział Piatow.