Znany ukraiński dziennikarz Artem Frankov mówił o wczorajszym meczu 2. rundy fazy grupowej Ligi Mistrzów pomiędzy Donieckim Szachtarem a szkockim Celticem (1:1).
„Na szczęście szczęście Szachtara się nie zmieniło. Celtic był ostatecznie lepszy i kilka razy (Yakumakis, Maeda, który również groził koszmarem na 90+6) musiał zdecydować.
W tej grze, także przy kontuzjach, remis jest znaczącym osiągnięciem. Ale jeśli spojrzeć z drugiej strony, kto obiecałby Pitmenom cztery punkty, kto by w to uwierzył po dwóch rundach?!
Po prostu dobrze zrobione i tu nic nie ma! ”, napisał Frankow na swoim kanale telegramowym.