Były napastnik rumuńskiej reprezentacji Ciprian Marica, znany na Ukrainie z występów w Szachtarze, wspominał trudności, jakie napotkał po przejściu z UPL do niemieckiej Bundesligi.
„Przede wszystkim było mi trudno psychicznie. Nie byłem gotowy na tak ciężki mecz, na tak twardych ludzi. Mam na myśli to, że od pierwszych treningów zostałem pobity, w pewnym momencie ktoś wpadł w wślizg, ktoś uderzył mnie łokciem w szyję. Pamiętam, jak upadłem i czekałem, aż przyjedzie lekarz, a trener przyjedzie po mnie i zapyta: „Jak się masz? Co się stało?” Ale trener z daleka powiedział mi tylko: „Wstawaj, to są Niemcy!” Nikt do mnie nie podszedł, nikt nie zapytał mnie o to, jak się czuję. To sprawiło, że zwątpiłem w słuszność decyzji o przejściu do Bundesligi. Zacząłem analizować opcje. Było jasne, że w tym czasie nie byłam gotowa do gry w Niemczech” – powiedziała Marika.
Przypomnijmy, że Marika przeniosła się z Szachtara do Stuttgartu latem 2007 roku za 7 mln euro. W sumie rumuński napastnik grał w Niemczech sześć lat – dla Stuttgartu i Schalke. W Bundeslidze ma na koncie 126 meczów, 24 gole i 17 asyst.