Dyrektor sportowy Dnipro-1 Jewgienij Krasnikow skomentował swoją walkę z dyrektorem generalnym Rukh Igorem Dedyszynem, która, jak pamiętamy, odbyła się tuż na boisku zaraz po zakończeniu bezpośredniego meczu pomiędzy wspomnianymi klubami w 7. runda mistrzostw Ukrainy.
„Dedydshin podbiegł do mnie po meczu i zaczął pokazywać na swoim telefonie film, w którym nasz piłkarz rzekomo pchnął zawodnika Rukh. Na początku myślałem, że mówi o karze, ale był inny epizod. W rezultacie pokłóciliśmy się, wpadliśmy na siebie i rozeszliśmy się. Nie mogę nazwać tego bójką, to tylko mała bijatyka.
Następnie rozmawialiśmy z Dedyszynem. Nie podali sobie ręki, ale rozstali się normalnie. Nic nadprzyrodzonego się nie wydarzyło, sami to wymyślimy. Znamy Dedyszyna od 100 lat i przez cały ten czas albo się kłócimy, albo zawieramy pokój. Nie mam na niego żadnych skarg. On widzi ten epizod na swój własny sposób, a ja widzę go na swój własny sposób. To, co wydarzyło się po meczu, to tylko emocje – cytuje Krasnikowa fanday.
Walcz z Krasnikowem i Dedyszyną: