Obrońca włoskiej „Monzy” Pablo Mori, którego prawa należą do londyńskiego „Arsenalu”, został dźgnięty nożem po ataku szaleńca, relacjonuje Gazzetta dello Sport.
Jak informuje źródło, piłkarz wraz z żoną i dzieckiem spacerował po przedmieściach Mediolanu. W pewnym momencie chory psychicznie mężczyzna rzucił się na ludzi z nożem. Jedną z jego ofiar był Pablo Mari. Piłkarz został trafiony raz w plecy. W związku z kontuzją piłkarz został wysłany helikopterem do szpitala. Jego stan jest krytyczny, ale piłkarz jest przytomny i potrafi mówić.
Dodajmy, że ofiarą 46-letniego psychola padło pięć osób. Zginął jeden człowiek.