Były napastnik Szachtara i reprezentacji Ukrainy Andrij Vorobey ocenił szanse zespołu Doniecka w meczu z RB Lipsk.
- Wielkie podziękowania dla piłkarzy i sztabu szkoleniowego Szachtara za dodanie przede wszystkim emocji (niezależnie czy pozytywnych, czy negatywnych). Dziś Szachtar pokazuje taki poziom piłki nożnej i taki mecz, że ciekawie się go ogląda. I naprawdę przeżywasz te emocje przez całą walkę, których nasi ludzie naprawdę potrzebują w tym trudnym czasie z powodu wojny. Ludzie trochę zapominają o tym, co dzieje się w kraju i trochę abstrahują od tej całej sytuacji. Szachtar pokazuje dzisiaj bardzo dobry futbol i bardzo im za to dziękujemy.
Ogólnie rzecz biorąc, powiedzmy, Pitmen wykonali minimalne zadanie w grze. Gdybym mi powiedział przed rozpoczęciem meczów w rozgrywkach europejskich, że w tym roku zakwalifikujemy się do Ligi Europy w tak krótkim czasie, nie uwierzyłbym w to. Wielu specjalistów i ludzi uważało, że dla Szachtara będzie to bardzo trudne. Zespół całkowicie się zmienił i dlatego wydawało się, że nawet dostanie się do Ligi Europy byłoby nierealne. A Szachtar pokazał tymi meczami, że po wykonaniu minimalnego zadania są szanse nawet na osiągnięcie maksimum i dostanie się do Ligi Mistrzów.
— Czy myślisz, że Szachtarowi uda się ponownie pokonać Lipsk i awansować do playoffów Ligi Mistrzów?
- Dlaczego nie? Teraz drużyna przeżywa taki emocjonalny wzrost i pokazuje dobrą grę. Dlaczego nie osiągnąć wyniku? Oczywiście będzie to bardzo trudne. Ponieważ Lipsk w pierwszej rundzie i Lipsk w rundzie finałowej to zupełnie inne zespoły.
Lipsk pokazuje teraz bardzo solidną piłkę nożną. W mistrzostwach Niemiec również podciągnął się normalnie. I trzykrotnie wygrali Ligę Mistrzów. Dlatego Szachtarowi będzie trudno. Real Madryt dorównał Szachtarowi pod względem stylu. Z Celticem Pitmeni gdzieś się bronili, gdzieś mieli szczęście, ale i tak grali we własną grę. A z Lipskiem będzie jeszcze trudniej, bo tam zawodnicy, jak mi się wydaje, są lepiej dopasowani niż Celtic.
Jasne jest, że to nie Real Madryt, ale bardzo trudno będzie z nimi grać i wygrywać. Ale powtarzam, zespół wykonał już zadanie minimalne. Oczywiście wszyscy liczymy na cud i zwycięstwo Szachtara. Ale to będzie bardzo trudne.
— Swoją drogą, jak oceniłbyś występ Mudrika w meczu z Celticem? Misha była bardzo fajna!
— Nie chcę teraz śpiewać pochwał. Ale w rzeczywistości teraz Mudrik jest samochodem i najlepszym piłkarzem! To jest samochód! Tak, ma jakieś wady w swojej grze defensywnej. Ale ponieważ biega i atakuje z zawrotną prędkością, mówi, że Mudrik jest teraz najlepszym piłkarzem! Wszystkie ataki Szachtara są budowane tylko przez Mudrika. Jeśli przeciwnik całkowicie zablokuje Mudrika, będzie nam bardzo trudno coś zrobić w ataku. Ponieważ teraz mamy całą nadzieję dla tego gracza. Rozprasza wszystkie ataki. Teraz Mudrik i Mbappe to dwaj najzdolniejsi piłkarze!
— PSG proponuje, aby Mudrik zastąpił Neymara. Czy myślisz, że mógłby zostać przywódcą paryżan?
- Za wcześnie, żeby o tym mówić. Ale Mudrik jest teraz zdecydowanie u szczytu swojej formy, właśnie w kwiecie wieku. To młody zawodnik, który się rozwija. I cieszy się, że nie jest arogancki. Wszyscy widzą, że pracuje na treningach, zostaje, poprawia się. Każdy widzi, że chce osiągnąć bardzo poważne wyżyny. Szczerze mówiąc, lubię to. Myślę, że Mudrik, jeśli nie zimą, to następnego lata będzie w topowym klubie.
— Czy pamiętasz moment z niestrzelonym golem Sikana? Jak komentujesz? Dlaczego nie strzelił gola? Zgubiony czy co?
- Moim zdaniem każdy napastnik i atakujący zawodnik popełniał takie błędy. Sikan nie jest wyjątkiem. Myślę, że w tym odcinku wszyscy rzucaliśmy pilotami w telewizor. Ale zdarza się to każdemu piłkarzowi. W mojej karierze takie odcinki zdarzały się nie raz. Tyle, że Sikan prawdopodobnie już widział go przytulającego swoich kolegów z drużyny podczas świętowania gola. Pewnie już myślał, że strzelił gola.
Moim zdaniem prawdopodobnie chciał przejąć, zatrzymać piłkę i wrzucić ją jak szalony do pustej siatki. I trzeba było uderzyć w bramę na dotyk. Danilo zatrzymał piłkę, która zdradziecko ześlizgnęła się i uciekła od niego, że tak powiem. Ale powtarzam, zdarza się to każdemu graczowi. Wszyscy przez to przechodzimy, kiedy piłka nie ma dokąd pójść, ale gdzieś leci.
Ale w zasadzie ten cel nic nie dał. W każdym razie, nawet gdyby Szachtar wygrał z Celticem, to my musielibyśmy wygrać z Lipskiem. Jedyną rzeczą jest to, że Szachtar przegrał pewną sumę pieniędzy, którą otrzymuje za wygranie Ligi Mistrzów. A także więcej punktów trafiłoby do skarbonki Ukrainy za ocenę UEFA. Ale dla klasyfikacji w grupie Ligi Mistrzów nie ma znaczenia, czy Szachtar wygrał, czy zremisował. Musieliby jeszcze wygrać z Lipskiem.
Chcę tylko pocieszyć Sikana, żeby nie był przygnębiony psychicznie. Musi pracować, pracować i pracować. Bo po tej niestrzelonej bramce po prostu zatrzymał się i nawet nie pobiegł. To jedyna rzecz, która mnie gdzieś wkurzyła. Oznacza to, że był tak moralnie przygnębiony tą sytuacją i zmartwiony. Danilo, który wszedł jako rezerwowy, musiał biec, bo siły powinno być dużo. To jedyny moment. A więc w zasadzie musisz wspierać faceta. Wszystko będzie dla niego w porządku.
Dmitrij Kotkow