Znany ukraiński dziennikarz Artem Frankow opowiedział, czego oczekuje od jednego z centralnych meczów 2. kolejki fazy grupowej Mistrzostw Świata 2022, w którym zagrają dziś Niemcy i Hiszpania.
Artem Frankow„Nagle ten mecz zamienił się w pojedynek o gardło. I wcale nie za wydostanie się z pierwszego miejsca w grupie - nie, w ogóle za wydostanie się! Porażka z Hiszpanami praktycznie pozbawia Niemcy, które sensacyjnie, ale całkiem zasłużenie przegrały z Japończykami z Bundesligi, szans na kontynuację walki – wszak Błękitni Samurajowie prawdopodobnie nie pokonają Kostaryki w równoległym meczu… Chociaż – zostawmy jednak fantazję, do diabła z nią.
Nawet remis z Hiszpanami stawia Niemcy na krawędzi katastrofy, dlatego Bundestim będzie musiał mieć nadzieję i spodziewać się powtórki wyniku z 1966 (2:1), ale nie z 1994 (1:1)... Swoją drogą , czy zauważasz pewien 28-letni cykl?!
Hiszpanie po prostu pokonali Kostarykę w pierwszej rundzie (7:0), a przed meczem z Niemcami trudno nie wspomnieć o 6:0 w Lidze Narodów, które ostatecznie doprowadziło do zwolnienia Joachima Loewa i powołania Hansiego Flicka. Hiszpania ma własną historię lat trenerskich, nawet bardziej skomplikowaną niż niemiecka, ale od dawna nie przegrała z hukiem ze swoim obecnym rywalem ”- powiedział Frankow.
