Znany ukraiński dziennikarz Artem Frankow podzielił się swoimi oczekiwaniami wobec meczów 1/4 finału Mistrzostw Świata 2022.
„Sześć z ośmiu meczów 1/8 finału MŚ 2022 już się odbyła i wszystkie przyniosły zwycięstwa faworytom – tyle że Chorwaci katowali Japończyków tylko w serii 11-metrowej, nie wyprzedzając ich w grze.
Myślę, że dziś klasyczny i upragniony przez wielu ćwierćfinałowy skład powinien w końcu nabrać kształtu - dwóch południowoamerykańskich i sześciu europejskich gigantów, wśród których fajnie byłoby zastąpić Chorwatów Niemcami, ale jest już za późno. Widać wyraźnie, że prowadzi do tego bardziej niż przewidywalne zwycięstwo Hiszpanów i mniej oczywisty sukces ich sąsiadów z zachodniej strony. Współczynniki potwierdzają to w najlepszy możliwy sposób – za zwycięstwo Lusitańczyków w regulaminowym czasie dają niemal dwójkę.
W zasadzie relacje między Portugalczykami a Szwajcarami, a także sama siła „nati” są takie, że nie będziemy zaskoczeni przejściem „krzyżowców”, ale tutaj musimy podążać za schematem.
Fajnie byłoby wychłostać Hiszpanów za to, co zrobili z Niemcami w trzeciej rundzie grupy, ale istnieją uzasadnione wątpliwości, czy Marokańczycy przy wszystkich swoich zaletach (zwycięstwo nad Belgią!) też są zdolni do takiego wyczynu. Chociaż ich obrona i atak są bardzo dobre, a bramkarz...
Dla ostrożności możesz wziąć zwycięstwo Hiszpanów i przejście Portugalczyków, dla podniecenia - Hiszpanów z minus 1,5 i zwycięstwo Lusitańczyków ”- napisał Frankow na swoim kanale Telegram.