Obrońca reprezentacji Maroka Ashraf Hakimi opowiedział o słownej sprzeczce z prezydentem FIFA, jaka miała miejsce po meczu z Chorwacją. Marokański obrońca był niezadowolony z jakości sędziów w tym meczu.
- Nic się nie stało. Byłem zły po meczu. Poszedłem porozmawiać z Infantino i przeprosiłem za słowa, które powiedziałem. Jest moim przyjacielem i szanuję go, więc nic się nie stało - powiedział Ashraf Hakimi.
Przypomnijmy, że w meczu o trzecie miejsce reprezentacja Maroka przegrała z Chorwatką 1:2.
Wcześniej informowano, że przed ceremonią wręczenia nagród piłkarz odszukał szefa światowego futbolu na trybunach i obraził go, dodając, że FIFA nie chce, aby reprezentacja Maroka otrzymywała medale mistrzostw świata.