Trener Dynama Kijów Mircea Lucescu podzielił się wspomnieniami o legendarnym brazylijskim napastniku Pelu, który zmarł wczoraj w wieku 82 lat.
„Rumunia ma coś z Pelego. Mam jego koszulkę. I nie skasowałem. Są na nim jeszcze ślady trawy. A moja koszulka, którą podarowałem Pelemu, jak rozumiem, była wystawiana przez FIFA w Muzeum Piłki Nożnej podczas Mistrzostw Świata 2018.
Byłem bardzo zbliżony wiekiem do Pelego. Miał niezwykły wizerunek, patrzyłem na niego jak na kosmitę.
W styczniu 1970 roku byłem z moją drużyną na obozie treningowym w Brazylii. Mieszkałem w słynnej Copacabanie, w tym samym hotelu, do którego również przyjeżdżali Brazylijczycy na badania lekarskie i fizyczne. Spędziliśmy razem kilka dni. I miałem szczęście osobiście porozmawiać z Pele.
Kim był Pele? Miał wszystko, czego potrzebował, by dobrze grać na najwyższym poziomie. Technicznie, fizycznie, taktycznie wszystko było na najwyższym poziomie. Powiedziałbym, że dla swojego zespołu Pele był jak Michael Jordan. Absolutny lider ”GSP.ro cytuje Lucescu