Roman Zozulya: „Większość Ukraińców zrozumiała, że ​​rozpocznie się wojna na pełną skalę”

2023-01-04 09:06 Były napastnik Dynama Kijów i reprezentacji Ukrainy Roman Zozulya wypowiedział się na temat wojny i niemożności ... Roman Zozulya: „Większość Ukraińców zrozumiała, że ​​rozpocznie się wojna na pełną skalę”
04.01.2023, 09:06

Były napastnik Dynama Kijów i reprezentacji Ukrainy Roman Zozulya wypowiedział się na temat wojny i niemożności jakichkolwiek negocjacji z wrogiem aż do ostatecznego wyzwolenia ziem ukraińskich.

powieść Zozula

„Postanowiłem napisać trochę o moich przemyśleniach. Od razu zaznaczę, że jest to moja osobista opinia. Nie każdy może się z tym zgodzić, ale nikomu tego nie narzucam.

Większość Ukraińców rozumiała, że ​​rozpocznie się wojna na pełną skalę. Zwłaszcza, gdy zaczęły się wiadomości o rzekomym ostrzale DPR-LPR. Kiedy rosyjscy padlinożercy zaczęli mówić, że nasze siły zbrojne prowokują tereny przygraniczne. Wtedy wszystko stało się jasne.

Oczywiście każdy z nas odsuwał od siebie myśl, że do jego spokojnego miasteczka czy wsi mogłyby wjechać czołgi, helikoptery czy myśliwce. Nikt nie wyobrażał sobie, jak pocisk balistyczny może wlecieć do domu.

Stało się to 24 lutego. Ukraińców obudziły eksplozje rakiet w prawie każdym mieście. Tych, którzy nie słyszeli, budziły telefony bliskich, którzy krzyczeli o rozpoczęciu wojny.

Tak, nie byłem wtedy na Ukrainie. Ale byli tam moi bliscy. Który też obudził się z początku wojny. Wojna, w którą nikt nie chciał uwierzyć. Samoloty, helikoptery, siły desantowe... Wszystko to nad spokojnymi miastami i wioskami.

Panika. Strach. Łzy Przepełnione komisariaty wojskowe. Na każdym kroku ludzie robią koktajle Mołotowa. Tkają siatki na maski. Ludzie budują blokady drogowe tuż obok budynków mieszkalnych. W ciągu kilku godzin Ukraina zjednoczyła się i zaczęła bronić swoich terytoriów.

Niezwyciężoność Moc. Wola. Odwaga.

Wszyscy już wiedzą, co będzie dalej. Cały świat wie i widzi.

Ukraina powstrzymała drugą armię świata iz czasem rozpoczęła kontrofensywę. Wyzwolenie terytoriów.

Nie napiszę, że jesteśmy w stanie wojny z „szumami” i włóczęgami, bo mają ludzi, którzy wiedzą, jak walczyć. A nasi najlepsi synowie, którzy oddali życie za Ukrainę, nie zginęli z rąk „gówna”.

Ale teraz wyobraź sobie, że to wszystko dzieje się w XXI wieku. W dobie technologii. W czasach, gdy statek kosmiczny nie wpada do oceanu, ale może już wylądować na platformie. Kiedy samochód może sam zaparkować, a my możemy dzwonić do naszych bliskich przez wideo, w dowolne miejsce na ziemi i komunikować się z nimi.

To wszystko nie dzieje się w kraju trzeciego stopnia, ale w kraju europejskim…

Wszystko to przyniósł sąsiad, który przez wiele lat opowiadał do kamery, że Krym należy do Ukrainy, a jego granice na mapie są legalne. Wszystko to robią ci, którzy powiedzieli całemu światu, że nie mają zamiaru atakować, walczyć i zmieniać terytoriów suwerennego państwa.

Po co to wszystko piszę?

Ale wciąż mamy ludzi, którzy uważają, że trzeba negocjować z brzydkim krasnoludem. Kto uważa, że ​​trzeba oddać to, co zostało nam odebrane siłą. Za co nasi synowie i córki oddali życie. Kto wierzy, że jeśli się zgodzisz, wszystko się skończy.

Nie! Nie będzie końca!

Wtedy na pewno nikt się nie zatrzyma. Krasnoludowi, który przyniósł tyle smutku, nie można ufać. Kto kłamie za każdym razem, gdy mówi w telewizji.

Musimy wygrać. I wypędź wroga z naszej ziemi. Negocjacje są możliwe tylko wtedy, gdy wszystkie terytoria naszego kraju zostaną uwolnione od drani.

Rosja to nie ludzie.

A nasze dzieci nie muszą wiedzieć, co to jest alarm powietrzny. I nie powinieneś budzić się na dźwięk syreny” – napisał Zozulya na swoim kanale Telegram.

RSS
Aktualności
Loading...
Akandżi: «Gol „Evertonu” powstał znikąd»
Dynamo.kiev.ua
27.12.2024, 02:38
Pep Guardiola: «Graliśmy bardzo dobrze, ale…»
Dynamo.kiev.ua
26.12.2024, 20:41
Fatih Terim poprowadzi klub z Arabii Saudyjskiej
Dynamo.kiev.ua
26.12.2024, 19:53
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok