Kanał telegramowy TaToTake potwierdził informację, że właściciel Metalist Charków Ołeksandr Jarosławski odszedł z tego klubu i już go nie finansuje.
„Jarosławski nie ma teraz nic wspólnego z Metalistą. Jarosławski nie powiedział, że żegna się z piłką nożną na zawsze, ale według naszych informacji szanse na jego powrót do Metalist są niewielkie.
Dlaczego Griga mówi coś przeciwnego? (Valery Griga - dyrektor generalny Metallist, - red.). Odpowiedź jest bardzo prosta. Byli podwładni Jarosławskiego nadal podtrzymują jego status zbawiciela charkowskiego futbolu, mając nadzieję, że kiedyś nastąpi trzecie przyjście Mesjasza.
Właściwie w tej chwili jedynym faktem istnienia Metallist i jego finansowania jest duży tranzyt Krasnikowa i Kuczera do Dniepru-1. A także osobiste umowy Jewgienija Krasnikowa z inwestorami Dnipro-1, w tym Igorem Kołomojskim. Obejmuje to również dzierżawę graczy Metalist do Dniepr-1, a właściwie działalność i pracę w Dnieprze-1 Krasnikowa i Kuczera. Niestety Metalist nie ma teraz innych źródeł finansowania" - powiedziało źródło.