W centrum skandalu znalazł się ukraiński pomocnik francuskiej "Marsylii" Rusłan Malinowski. Przypomnijmy, że po wczorajszym meczu 20. kolejki mistrzostw Francji "Marsylia" - "Monako" (1:1) Malinowski uściskał rosyjskiego legionistę drużyny przeciwnej Aleksandra Gołowina. Sytuację skomentowała żona piłkarza Roksany Malinowskiej.
„Po pierwsze, nie przytulił się, ale po meczu skrzyżował z nim ścieżki na boisku, gracz Monaco tylko się przywitał, odpowiedział Rusłan. Nie widzę nic takiego. Ponadto znana nam była pozycja zawodnika. Jego osobistą sprawą jest wypowiadanie się publicznie lub nie, jest to dla nas obojętne.
Ale twoja reakcja nas zaskakuje. Rusłan gloryfikuje Ukrainę w Europie od pierwszego dnia wojny, jeden z nielicznych!!! Zbieramy też ogromne fundusze na pomoc naszym ludziom. Wniosek jest taki, że jesteś zdrajcą.
Prawdziwi fani nigdy tego nie powiedzą. Każdy, kto oczernia, obraża, zostanie po prostu wpisany na czarną listę. Nie pozwolę nikomu go zdyskredytować” – odpowiedziała Roksana w komentarzu.