Sekretarz Komitetu Rady Najwyższej Ukrainy ds. Młodzieży i Sportu Hryhorij Surkis odpowiedział na starania MKOl o powrót rosyjskich i białoruskich „sportowców” do zawodów.
Podczas omawiania inicjatywy członków Komisji ds. Młodzieży i Sportu w sprawie Apelu Rady Najwyższej Ukrainy do parlamentów krajów świata, Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, narodowych komitetów olimpijskich i międzynarodowych federacji sportowych w sprawie izolacji sportowców z Rosji i Białorusi, sekretarz Komitetu Hryhorij Surkis wyraził oburzenie powodem oświadczenia Komitetu Wykonawczego MKOl.
Surkis przypomniał uczestnikom spotkania, że minął zaledwie nieco ponad rok, odkąd przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Tomasz Bach stanął na głównej scenie kraju - na scenie Pałacu Narodowego „Ukraina” w samym centrum Kijowa, który został uszkodzony podczas niedawnego ataku rakietowego ze strony Rosji
„Następnie cała sportowa rodzina olimpijska Ukrainy szczerze pogratulowała Tomaszowi Bachowi, a Prezydent Ukrainy przyznał mu Order Księcia Jarosława Mądrego IV stopień – „za znaczący osobisty wkład w rozwój ruchu olimpijskiego, potwierdzenie humanistycznej ideały i wartości olimpizmu…”. W tamtym czasie wszyscy wierzyli, że w osobie Bacha znajdą prawdziwego przyjaciela Ukrainy, solidnego partnera w drużynie, który pomoże w drodze do zwycięstwa, a nie „zadepcze” w decydującym momencie.
Wydaje się jednak, że zarówno prezydent Bach, jak i członkowie Komitetu Wykonawczego MKOl zapomnieli zarówno o wartościach olimpizmu, jak i humanistycznych ideałach. Czy propaganda przemocy, tortur, gwałtów, ostrzału i morderstwa, którą chętnie wspiera rosyjski sport, to nowe ideały?! Dla Rosji sport nie istnieje poza polityką – jest jej przedłużeniem. Rosyjscy sportowcy to tylko trybik w jednej wielkiej kremlowskiej machinie propagandowej.
Wraz z rozpoczęciem wojny na pełną skalę z Ukrainą, drzwi światowego sportu zamknęły się przed Rosją. I powinny pozostać zamknięte. W końcu sport to odwieczne dziedzictwo cywilizowanego świata, którego częścią przestała być Rosja.
Nie po to, żeby poczuć słodki smak zwycięstwa na wysokich międzynarodowych podium, ale posmakować wszystkich radości wygnania i izolacji razem z twoim terrorystycznym krajem – to jest to, na co naprawdę zasługują rosyjscy sportowcy. I w ogóle, po co im międzynarodowy sport, igrzyska olimpijskie, świat zachodni, który ciągle tak szczerze przeklinają?!
Nie może być mowy o neutralności, dopóki wróg prowadzi wojnę, której celem jest ludobójstwo narodu ukraińskiego. Każda neutralna flaga i mundur są przesiąknięte krwią martwych Ukraińców z Charkowa i Czernihowa… Irpen i Bucz… Mariupol i Chersoniu… moja rodzinna Odessa… – zauważył Hryhorij Surkis.
Sekretarz Komitetu, Członek Honorowy UEFA, wyraził zaniepokojenie prowadzeniem meczów towarzyskich rosyjskich klubów piłkarskich z zagranicznymi drużynami podczas zimowych spotkań w Turcji.
"I chociaż te "towarzyskie" mecze mają tylko status nieoficjalny, to są przykładem haniebnego i niedopuszczalnego naruszenia reżimu izolacji kraju agresora, bo są wprost sprzeczne z decyzjami FIFA i UEFA" — podkreślił sekretarz.
W ostatnim czasie wróg aktywnie zabiega o odzyskanie prawa do udziału w międzynarodowych zawodach sportowych. W związku z tym niedawno dowiedział się o spotkaniu „Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej” z przedstawicielami UEFA, na którym omawiano kwestię ewentualnego powrotu rosyjskich drużyn narodowych i klubów do międzynarodowych turniejów.
„Ukraińskie kluby postanowiły nie rozgrywać meczów z zespołami, które grały z rosyjskimi klubami. Potrzebna jest jednak natychmiastowa i zdecydowana reakcja międzynarodowych organizacji sportowych. Jestem przekonany, że ze swojej strony my, jako przedstawiciele Rady Najwyższej Ukrainy, musimy bronić stanowiska całkowitej i bezwarunkowej izolacji agresora” – dodał deputowany ludowy Ukrainy Surkis.
Jak wiadomo, po inwazji wojskowej na Ukrainę na pełną skalę w lutym 2022 roku Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) i Unia Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA) pozbawiły Rosję prawa do organizowania na swoim terytorium międzynarodowych rozgrywek i dostępu do rozgrywek w Europie i na świecie. Organizacje całkowicie wykluczyły rosyjskie drużyny z turniejów pod ich patronatem. Tym samym ani reprezentacje narodowe, ani kluby Rosji nie mogą brać udziału w startach międzynarodowych.
Hryhoriy Surkis wyraził zaniepokojenie dopuszczeniem Azji Rady Olimpijskiej do udziału w zawodach dla Rosjan i Białorusinów.
„Teraz widzimy, jak krok po kroku rosyjska propaganda i „rosyjska miara” próbują przedostać się na zewnątrz, do międzynarodowych zawodów. Już samo pojawienie się rosyjskich sportowców na zawodach sportowych najwyższej rangi jest „dzwonkiem” dla społeczności międzynarodowej, świadczącym o stopniowej akceptacji przez świat rosyjskiej agresji na Ukrainie.
Nie możemy do tego dopuścić! Dlatego kategorycznie sprzeciwiam się takim inicjatywom iw pełni popieram orędzie Rady Najwyższej Ukrainy do parlamentów państw świata, Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, narodowych komitetów olimpijskich i międzynarodowych federacji sportowych.
Jestem przekonany, że ze swojej strony my, jako przedstawiciele ukraińskiego parlamentu, musimy bronić stanowiska całkowitej i bezwarunkowej izolacji agresora” – podkreślił Hryhorij Surkis, sekretarz Komisji ds. Młodzieży i Sportu.