Alexandria opowiedziała o sytuacji w drużynie na zimowym zgrupowaniu po trzęsieniu ziemi w Turcji.
„Na szczęście nasz hotel jest daleko, 700 km od epicentrum strasznego trzęsienia ziemi. Ale jego echa dotarły do nas. Pierwsze wstrząsy doświadczyliśmy wcześnie rano o 4:20 - meble skrzypiały, trochę się kołysały, czułem się jak na statku.
Jednak nie od razu zdaliśmy sobie sprawę z tego, co się dzieje, niektórzy nawet spali spokojnie i dowiedzieli się wszystkiego dopiero rano. Wstrząsy wtórne były lekko odczuwalne w ciągu dnia.
Klęska żywiołowa nie wpłynęła na plany i nastroje zespołu. Kontynuujemy pracę jak zwykle.
Pragniemy złożyć najszczersze kondolencje narodowi Turcji, wszystkim, którzy ucierpieli w wyniku tego trzęsienia ziemi” – powiedział serwis prasowy. Tribuna.com.