Były napastnik Dynama Kijów i reprezentacji Ukrainy Roman Zozulya wypowiedział się na temat utraty nie-Ukrainy zwanej „Rosją” podczas wojny z Ukrainą.
„Cóż, chłopaki, myślałem przez ostatnie kilka tygodni, naprawdę podoba wam się liczba wrogów zniszczonych dziennie. Ale nie zapominaj, za jaką cenę to wszystko się dzieje.
Tytaniczne wysiłki naszych bohaterów. Należy rozumieć, że nie są to miejsca pracy. Oni też się męczą. Nie śpij. Czasami opuszczają ich siły. I to jest w porządku.
Ale nie przestają. Nadal bronią naszej ziemi i niszczą wroga.
W ciągu ostatniego dnia do piekła wysłano 910 ciał.
A teraz ty i ja musimy okazać maksymalne wsparcie. Powyżej znajduje się post, w którym mój zespół Armii Ludowej kontynuuje zbiórkę, aby pomóc naszym obrońcom. Nie wstydź się dołączyć. Razem jesteśmy siłą” – napisał Zozulya na swoim kanale Telegram.