Były ukraiński piłkarz Mychajło Kopołowiec opowiedział, czym się teraz zajmuje i jakie zmiany w jego życiu przyniosła wojna.
— Zgłaszamy się na ochotnika, pomóż naszej armii pokonać wroga. Mam wielu przyjaciół na froncie, więc staramy się pomagać jak tylko możemy. No to teraz nie zawracaj sobie głowy innymi, bo jest wojna, a jak będziesz potrzebował pomocy to my pomożemy!
Życie zmieniło się radykalnie. Nie mogliśmy sobie nawet wyobrazić, że w XXI wieku rakiety wlecą do pokojowych domów. Życie się nie zmieniło, zatrzymało się. Bardzo mi przykro, że cywilizowany świat nie wypracował mechanizmu, który by to powstrzymał. Minął prawie rok, ludzie są zabijani, to jest terror. Świat nie ma mechanizmu, który powstrzymałby jednego idiotę. Istnieje wiele różnych organizacji, ale żadna nie jest skuteczna, ponieważ cały świat nie może powstrzymać jednego kraju. Ona musi być odizolowana.
Powiem tak – przez najbliższe 10-15 lat nasze cementownie powinny pracować na trzy zmiany. Musimy je tak zabetonować, aby nie było ich widać ani z kosmosu, ani z innej planety. To będzie przypomnienie dla wszystkich pokoleń, że ci ludzie to zrobili i nigdy nie zostanie im to wybaczone, powiedział Mychajło.