Agent FIFA Igor Krivenko wyjaśnił, dlaczego "ukraiński projekt" nie powiódł się w węgierskim "Fehervarze". Ten klub wystartował w zeszłym roku od razu z czterema Ukraińcami w składzie - Iwanem Petriakiem, Jewgienijem Makarenko, Bogdanem Ledniewem i Artemem Szabanowem. A teraz tylko Makarenko i Szabanow pozostali w Fehervarze, który nawet nie pojechał z drużyną na zimowy obóz treningowy.
„Często przeceniamy naszych graczy. Kiedy zawodnik wchodzi do mistrzostw, wszyscy mówią, że ta liga nie jest na jego poziomie. Po chwili widzimy, że to on nie może tam grać.
Poziom mistrzostw Węgier znacznie wzrósł w ostatnich latach. Poziom węgierskich piłkarzy jest normalny, co widać w reprezentacji. Zespoły cały czas pracują nad odmłodzeniem składów. Nie każdy gracz przyjdzie tutaj i będzie grał z łatwością.
Jednocześnie Fehervar to klub, który jest gotów zapłacić dobre pieniądze zagranicznym zawodnikom. Stale zapraszani są piłkarze z Europy Wschodniej i Zachodniej. Drużyna ma bardzo dużą konkurencję, która stale rośnie.
Nasi piłkarze chętnie pojechaliby na Węgry, ale sklep jest już zamknięty. W ukraińskich mistrzostwach jest niewielu dobrych zawodników, którzy mogliby wzmocnić węgierskie drużyny. Wszyscy najlepsi zawodnicy UPL są zebrani w Szachtarze, Dynamie, Dnipro-1, Oleksandrii i może w jednym lub dwóch innych klubach” – powiedział Krivenko.