Nowicjusz Kryvbasu, Danilo Beskorovayny, opowiedział, co przeszkodziło mu w karierze w europejskich pucharach.
- Po sukcesie na mundialu wróciłem do słowackiej "Dunajskiej Stredy" i zostałem tam głównym zawodnikiem. Były oferty z innych klubów. Miał w rękach oficjalne zaproszenie od Celticu, zaproszenie od Lazio i kontrakt. W okienku transferowym kluby mogły pozyskać tylko dwóch zagranicznych zawodników, a kiedy zaczęły się pieniądze, mój klub obciążył mnie za dużo. Były też warianty z Niemiec. Na przykład z Bayera. Ale jak to się stało, stało się. Nie chcę niczego żałować” – powiedział Beskorovainy w komentarzu dla służby prasowej Krywbasu.