Przegląd mediów. Czy Pavelko poprowadzi drużynę?

2023-02-13 15:42 Ogromny sukces Rukha w Lidze Młodzieżowej UEFA, przygotowanie czołowych drużyn kraju do drugiej połowy sezonu, transfer ... Przegląd mediów. Czy Pavelko poprowadzi drużynę?
13.02.2023, 15:42

Ogromny sukces Rukha w Lidze Młodzieżowej UEFA, przygotowanie czołowych drużyn kraju do drugiej połowy sezonu, transfer bramkarza Dmytro Riznyka z Worskli do Szachtara i haniebna sytuacja wokół ukraińskiej reprezentacji, która wciąż pozostaje bez trenera głównego – te tematy wzbudziły największe zainteresowanie mediów w ciągu ostatniego tygodnia.

Andrzej Pawełko

Europejski przełom „Rukh”

W minioną środę odbyły się mecze 1/16 finału Ligi Młodzieżowej UEFA. Ukrainę na tym etapie reprezentowały jednocześnie dwa kluby - Szachtar i Rukh, co oczywiście zostało z góry ocenione przez prasę jako wielkie osiągnięcie.

W zasadzie odejście z grupy czy przejście Ścieżki Mistrzów Pucharu nie jest dla nas niczym nowym. W 2015 roku Szachtar dotarł nawet do decydującego meczu Ligi Młodzieżowej UEFA, w 2014 roku zagrali w 1/8 finału. Trzykrotnie na tym etapie turnieju Dynamo Kijów okazywało się szczególnie efektowne w remisie 2021/22, kiedy pokonało Benfikę (4:0), Barcelonę (4:1) i dwukrotnie Bayern (4:1) w faza grupowa 0, 2:1).

„Poza tym w sezonie 2022/23 odebraliśmy od razu dwóch reprezentantów w zwycięskich rundach losowania” – portal Tribuna skupia się na fakcie historycznym (Ua.tribuna.com, 08.02.23).

Niestety w środę jeden z nich został wyeliminowany - Szachtar U-19 przegrał w zaciekłym Splicie z rówieśnikami z Hajduka (0:1). Dziennikarze nie mieli żadnych szczególnych pretensji do ekipy Oscara Ratulutry. To proste: w konfrontacji dwóch mniej więcej równych drużyn jeden był trochę bardziej wytrwały i odnosił sukcesy.

Cóż, ogólnie rzecz biorąc, lwia część materiałów medialnych na temat Ligi Młodzieżowej UEFA była poświęcona Rukhowi. Debiutantka turnieju wywołała wszak prawdziwą sensację, nokautując potężnego włoskiego Interu (1:1, 4:3 w rzutach karnych).

Prasa jednogłośnie zgadza się, że Rukh rozegrał bardzo solidny mecz z wyraźnym faworytem, ​​w skład którego wchodzi 12 kolekcji z różnych krajów. I choć zwycięstwo odniesiono w pomeczowej serii 11-metrowej, nikt nie miał wątpliwości, że nasza drużyna jest godna pójścia dalej.

Dla prasy jest oczywiste, że zawodnicy Rukh doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak i jakimi środkami mogą osiągnąć pozytywny wynik. Na pierwszym planie jest praca zespołowa. Tak zresztą mówi trener Witalij Ponomariew, którego dość aktywnie cytowały różne źródła po meczu:

„Zanim taki chłopak jest przed nami, aby przejawić charakter, do tego w takim ziarnistym pershochergov. Smród vikonali ustawił się na gro, a najbardziej upojnie - właściwa ekipa stanęła na boisku.

Chłopaki wyrównali strukturę grysu i zwiększyli ją do końca momentu skórki i epizodu skórnego, jeden wyrównany, żwir nie odpadł w środku sezonu” (Sport.ua, 11.02.23).

W tym kontekście orientacyjne były też statystyki, które Andriej Kudyrko przytoczył jeszcze przed meczem z Interem, analizując drogę, jaką podopieczni Ponomariewa przebyli w Lidze Młodzieżowej UEFA:

„Lwowianie powinni kończyć skromnie piłką (40% godziny w YLCH), ale mogą też uzyskać jedną z najlepszych obron w Lizi (brakuje 0,47 gola na 90 batów). Analitycy piłkarscy widzą również kolejną średnią xG oddanych strzałów (0,073) po MTK (0,059) i jeden z najlepszych wskaźników średniej xG oddanych pierwszych strzałów (0,162). Tutaj Rukh gra tylko z kilkoma gigantami, a wśród nich - Chelsea, Man City, Liverpool, Porto, PSG, Szachtar, Napoli i Rangers (Ua.tribuna.com, 08.02.23).

Tutaj dodajemy czwarty wskaźnik wśród uczestników YLCH pod względem celności uderzeń (51,2 proc.), a także przechwytów (44,3 w 90 minut). I dostajemy dość mocną drużynę, która ma swój wyraźny styl – co prawda niezbyt elegancki, ale bardzo solidny.

Ale oczywiście wyniki Rukh U-19 opierają się nie tylko na szkoleniu i dobrym doborze zawodników. Kluczowym czynnikiem, o którym piszą media, jest ogólny wektor rozwoju wybrany przez prezesa klubu Grigorija Kozłowskiego. W „Ruchu” stworzono doskonałe warunki do pracy i zbudowano czytelną piramidę, której podstawą w przyszłości ma być własna Młodzieżowa Szkoła Sportowa i Akademia Klubowa.

„Rukh” brzmiał bogato, zarówno w sensie bezpośrednim, jak iw przenośni – zauważa Artur Valerko. – Wspaniała zamska baza, zbiór talentów w kategoriach obecnego wieku, harcerstwo vlas pracowało dla dziecięco-młodzieżowej piłki nożnej… Jak mówią krytycy od razu, mówiąc: „Rukh” U-19 – tse wskrzesił „Karpaty”, więc uczciwie jest uznać że vikhovantsiv „ Karpaty” „Rukh” vryatuvav w tym momencie, jeśli stary klub umierał i nie było obaw o tych, którzy mogliby zająć bazę bojową i ćwiczyć nad nimi ”(Ukrfootball.ua, 08.02.23).

Najwyraźniej wszystko jest w porządku z Rukhiem i komunikacją wewnętrzną: młodzieżówka i główne drużyny klubowe trenują według tego samego programu, a Ponomariow ostatnio asystował Leonidowi Kuczukowi w UPL. Nic więc dziwnego, że wielu zawodników U-19 już teraz stale trenuje w głównej lidze ukraińskiej.

„Rus U-19 ma całą grupę piłkarzy grających od czasu do czasu w głównym zespole, regularnie pojawiających się w drużynie w swoim wieku. Wśród nich Ruslan Nepeypiev, Vitaliy Roman, Mark Sapuga... 19-letni Sapuga, przed przemówieniem, є - nie za bogaty, nie za mały - jak mówi kapitan głównego „dorosłego” zespołu „Rukh” - mówi Kyrylo Stadnichenko (Vesti.ua, 08.02.23) .

Tak więc obecny europejski sukces Rukh U-19 wygląda zupełnie naturalnie. Potwierdzają to wyniki obecnych młodzieżowych mistrzostw Ukrainy, gdzie drużyna Ponomariewa walczy o prowadzenie z Dynamem, wyprzedzając o dwa punkty Kijów.

Nawiasem mówiąc, rok temu mocno ze sobą konkurowali, jak przypomniały sobie niektóre media. Po feriach zimowych Rukh miał 4 punkty straty do Dynama, ale rozegrał mniej spotkań. Pomimo tego, że sezon został przerwany z powodu zakrojonej na szeroką skalę inwazji rosyjskiej, Rukh otrzymał prawo dokończenia meczów z Ingulets i Kolos, po czym wspiął się na wyraźne pierwsze miejsce i zakwalifikował się do Młodzieżowej Ligi Mistrzów.

„Szanuję, moi chłopcy, jak bardzo pracowali przy rozstawianiu pierwszego palika i zimowych zgromadzeniach, zasłużyli na swoją szansę. Vdyachny wszystkim, którzy pomogli Rukhowi zajść w ciążę” – powiedział Witalij Ponomariew zeszłej jesieni w wywiadzie dla Football Club (Footclub.com.ua, 26.10.22).

Podziękowania trenera Ruchu skierowano między innymi do kierownictwa Dynama Kijów w osobie Igora Surkisa, który w tej kontrowersyjnej sytuacji zachował się po dżentelmeńsku i poszedł w stronę rywali.

„Prezes Rukh pojawił się przede mną. Kazhe: „Miałem okazję po raz pierwszy w historii zagrać w [młodych] mistrzach Lisy. Daj nam taką szansę”… Powodów mogłeś znać wiele. Ale wino to normalny człowiek, jak rozwój futbolu, inwestowanie w futbol…” – komentował Igor Surkis w programie ProfootballDigital (Ua-football.com, 26.05.22).

Można więc stwierdzić, że prezes Dynama po raz kolejny zajął stanowisko zgodne z interesami całej ukraińskiej piłki nożnej. Rukh zdobył niezwykle ważne doświadczenie w Pucharze Europy. Choć na poziomie młodzieżowym. A tak przy okazji, teraz zawodnicy tej drużyny stanowią trzon ukraińskiej drużyny U-19.

Dynamo: zasada „jednego zespołu”

Klub z Kijowa tradycyjnie przez cały tydzień był w centrum uwagi mediów. I to nie tylko w związku z czysto piłkarskimi aspektami.

Prasa aktywnie rozpowszechniała informacje o kolejnej akcji społecznej Dynama. W środę klub i Fundacja Braci Surkis przekazały kolejną transzę pomocy humanitarnej, tym razem dla Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.

„Fundacja charytatywna braci Surkis kontynuuje swoją pracę, nadal inwestuje pieniądze w tych, którzy pomagają nam jak najwięcej, którzy są dziś na zero. Trzy dni dziennie idą punkty obserwacyjne. W tym roku nasi goście - przedstawiciele SBU nadal wygrywają, podobnie jak przedstawiciele MON zdobyli w poniedziałek suchą zupę. Wszystkie te rzeczy, które są nam potrzebne, abyśmy mogli jeść na gorąco na pierwszej linii naszej wojny” – powiedział Witalij Siwkow, pierwszy wiceprezes Dynama.

Taki, za słowami yogo, jeden z podstawowych, fundusz do funduszu z premii sił Zbroynim Ukrainy, kawalerów zakupu nie-szefa tech -harsh jest przedmiotem Pershi-Dyudosti (Zokremi jest szczególny czas, Yaki jest tak blisko, kult ugryzienia, czczona pomoc techniczna w komunikacji i rozwoju dronów dla jednostek obrony powietrznej ZSU.

Ponadto zakupiono i przekazano pilotom ZSU sprzęt transportowy, w tym samochody i łódź” ​​– donosi agencja informacyjna RBC-Ukraina (rbc.ua, 08.02.23).

W niecałe dwa tygodnie lutego Fundacja Braci Surkis dostarczyła ze Stanów Zjednoczonych cztery kontenery suchej żywności o łącznej wadze 70 ton: oprócz SBU i Ministerstwa Obrony, oddziałów granicznych Ukrainy i Głównego Wywiadu Dyrekcja otrzymała jeden kontener od Dynama. Ponadto fundusz i klub wysłały do ​​Dniepru generatory i niezbędne produkty, które zostały dostarczone z Wielkiej Brytanii, oraz 4 tony środków sanitarnych do szpitala Państwowej Straży Granicznej Ukrainy.

Jeśli chodzi o przygotowania Kijowian do drugiej części sezonu, prasa przede wszystkim zwraca uwagę na to, że Mircea Lucescu wyznaje zasadę „jednej drużyny”. Oto, co pisze o tym Igor Daszkow:

„Tureczyna zatrudnia zarówno magazyn główny, jak i młodzieżowy, a główny trener dostaje się na sparingi w pierwszym magazynie klubowym z wszystkimi młodymi ludźmi, którzy mogą tylko ciebie potrzebować. Z kim Mircha Michajłowicz patrzy jeszcze szerzej - w ciągu zaledwie godziny od mentalnej młodzieńczej kohorty win, nazwaliśmy już 12 grobów w grze ... Spędziwszy resztę rzeki Kendzer, Zabarny, Verbich, Cigankow i Bessedin Lucescu, wprowadź nowe nazwiska w magazynie” (Sportarena.com, 07.02.com 23).

W szczególności obrońca Nawin Małysz i pomocnik Nazar Wołoszyn próbują na prawym skrzydle, odsłoniętym po odejściu Kendzera i Cygankowa. Bramkarz Valentin Morgun, obrońcy Anton Bol i Maxim Dyachuk, pomocnicy Ołeksandr Yatsyk, Anton Tsarenko, Maxim Vasylets, Kirill Pashko, Dmitrij Kremchanin, napastnicy Igor Gorbach i Matvey Ponomarenko również ćwiczą grę...

Z kolei dziennikarz Sport.ia Siergiej Tiszczenko zastanawia się, kto w Dynamie będzie w stanie zastąpić Ilję Zabarny, który przeniósł się do angielskiego Bournemouth za rekordowe dla stołecznego klubu pieniądze.

Oczywiste jest, że na liście znajdują się wieloletni testowani zawodnicy Nikita Burda i Denis Popov, ale wraz z nimi są jeszcze bardzo młodzi piłkarze, wśród których najbardziej prawdopodobnym kandydatem wydaje się Anton Bol.

„Anton od dawna jest nazywany potencjalnym następcą Zabarnego. Luceska zwróciła się z szacunkiem do Bola, gdy tylko przybyłem do klubu. Ale z drugiej strony złożona kontuzja zmusiła mieszkańca Żytomierza do przebicia się do pierwszej drużyny.

Ból, który Zabarny ma około stu lat. Mogę stracić swoją antropometrię, silną siłę piłkarską. W skali globalnej Zakhistowi nigdy nic się nie stanie. Po prostu jeden zawodnik może zastąpić drugiego”, uważa Tiszczenko (Sport.ua, 02.07.23).

Jednocześnie, zdaniem autora, odejście Zabarnego nie powinno w żaden sposób wpłynąć na niezawodność centrum obronnego Dynama, ponieważ Lucescu ma wystarczające możliwości kadrowe.

Potwierdzają to częściowo wyniki ostatnich sparingów: w ciągu tygodnia Dynamo rozegrało trzy mecze i wszystko wygrało na sucho (Shkendia Macedonia Północna - 1:0, Sileks Macedonia Północna - 4:0, Politehnica Rumunia - 2:0). W tym samym czasie Lucescu próbował różnych kombinacji w środku obrony: Pain - Dyachuk, Burda - Popov, Popov - Sirota ... Wiadomo, że ostatnia para najprawdopodobniej zostanie uznana za główną. Ale poszukiwanie opcji jest oczywiste.

To samo dotyczy najbardziej problematycznej pozycji – środkowego napastnika. Nie jest tajemnicą, że Dynamo szuka zagranicznego napastnika. Ale jest prawdopodobne, że nawet tutaj będziesz musiał radzić sobie sam, w związku z czym uwagę zwraca artykuł Dmitrija Vartasa „Odrodzenie Supryagi”.

Obserwator analizuje poczynania zawodników, których użył Lucescu w czołówce ataku i wyciąga ciekawy wniosek - prawdopodobnym jest, że Vladislav Supryaga, którego wielu już pospiesznie spisał na straty, stanie się pierwszorzędną opcją.

W materiale bardzo trafnie odnotowano, że po letniej operacji na grzbiecie napastnikowi powróciła dawna lekkość w nogach i zwrotność. I teraz znów demonstruje podstawowe i skuteczne jak na zawodnika tej roli umiejętności: rozsądne otwieranie przestrzeni operacyjnej, nieustanne szarpnięcia za plecami obrońców, umiejętność przejmowania inicjatywy i dobrej pracy z piłką, chęć do pracy w wyborze...

„Z góry nie będziemy wchodzić w odważne prognozy, po prostu stwierdzamy, że Supryaga jest przynajmniej gotowy na swoją cholerną szansę w Lucescu. Jak to jest w oficjalnych meczach, jest tajemnicą, ale śpiewacy są zachęcani przez ryż. Tutaj można wykorzystać obie drużyny z UPL i potencjalną zmianę stylu Gris Dynama po porażce Cigankowa” – stwierdza Vartas (Ua.tribuna.com, 12.02.23).

Generalnie obecny off-season w Dynamie okazuje się bogatszy i ciekawszy niż kiedykolwiek. Można powiedzieć, że Lucescu poświęcił sporo czasu na rozpoznanie, ocenę dostępnego personelu i sformowanie grupy zawodników, która będzie stanowić główny klip drugiej połowy sezonu. Jak poważnie trener liczy na młodzież, pokażą dopiero oficjalne mecze. Ale nie ma wątpliwości, że nie poradzi sobie tylko „stara gwardia” Lucescu.

„Jest za wcześnie, aby krzyczeć o„ nowym zespole buddova ”, ale pierwsze kilka kroków jest złamanych dla wszystkich”, podsumowuje strona internetowa Tribuna (Ua.tribuna.com, 12.02.23).

Szachtar i Dnipro-1: gotowość numer jeden

Jeśli Dynamo ma rozpocząć drugą połowę sezonu 4 marca (przeciwko Ingulets w 16. Czwartek. Dnipro pierwszy mecz zagra z AEK na Cyprze w ramach 1/16 finału Ligi Konferencji górnicy na tym samym etapie Ligi Europy - z francuskim "Rennes" na swoim warunkowo własnym boisku w Warszawie.

Nasi pełnomocnicy wrokupkowyje na początku tygodnia zakończyli swoje tureckie zgrupowanie, ostatecznie odnosząc znaczące zwycięstwo. Dnipro-1 pokonał Audę z Łotwy (5:1), Szachtar zmierzył się z Sarajewem z Bośni i Hercegowiny (4:0). Następnie zespół Aleksandra Kuchera udał się na Cypr, a podopieczni Igora Yovichevicha przenieśli się do Polski.

„To miało sens, że kalendarz dwóch drużyn powinien mówić o tych, którzy już są winni zbliżania się do idealnych warunków. Ważna jest jednak obiektywna ocena aktualnego obozu, np. drużyny Dnipro, ważne jest, aby ją dokończyć, mimo że rozegrali mecze towarzyskie z niezbyt mocnymi super zawodnikami – pisze Igor Krownny, felietonista „Fan” (Vorel- ik.com.ua, 08.02.23).

Jego zdaniem najsilniejszym przeciwnikiem Dnipro-1 na tym etapie była słoweńska Mura, którą drużyna Kuchera pokonała wynikiem 2:1. W sumie drużyna Dniepru rozegrała osiem meczów sparingowych: 5 zwycięstw, 2 remisy i 1 porażkę. Z informacji prasowych wynika przede wszystkim, że główny strzelec zespołu Artem Dovbik (6 bramek, 2 asysty) wyraźnie nabrał dobrej formy i wygląda na to, że na kort przyszli nowicjusze-legioniści - Brazylijczycy Peglow i Hainer, a także kostarykańska Matarrita.

Statystyki Szachtara w meczach tej przerwy wyglądają skromniej: jedna wygrana, trzy remisy i porażka. Ale jak powiedział trener drużyny Igor Jowiczewicz, należy wziąć pod uwagę, że podczas zgrupowania górnicy regularnie opuszczali proces kilku zawodników na raz z powodu mikrourazów, wirusów i temperatury. Najważniejsze, zdaniem mentora, jest to, że pomarańczowo-czarni ostatni odcinek rozegrali w dobrej formie.

„W pozostałe dni podnieśliśmy się, ustabilizowaliśmy, a tsya gra (przeciwko „Sarajewo”) pokazała, że ​​emocjami mieliśmy powtórkę przed „Rennes”, zobaczyliśmy smak zwycięstwa i pojechaliśmy na mikrocykl pod Warszawa. Mogę być zadowolony z energii zespołu, struktury, zdobytych bramek, kombinatoryki” – podsumował turecki zespół Jovicevich (football.ua, 09.02.23).

Temat gotowości Szachtara został jednak częściowo przyćmiony przez kolejny transfer drużyny - teraz "na wejście". W piątek ogłoszono, że doniecki klub kupił z Worskli bramkarza Dmytro Riznyka, który miał kosztować Pitmenów 3 mln euro plus bonusy.

Transfer Riznyka wywołał poruszenie w prasie, co nie dziwi – jak zaznaczono, jest to największa transakcja na rodzimym ukraińskim rynku od 2018 roku, kiedy to Dynamo zapłaciło Dnipro za Supryagę 6,5 mln euro.

Media badają transfer pod różnymi kątami.

Na przykład dla wszystkich jest oczywiste, że przybycie Riznyka do Szachtara automatycznie oznacza, że ​​doniecka drużyna latem sprzeda Anatolija Trubina. W końcu nie jest już tajemnicą, że chce kontynuować karierę za granicą, kategorycznie odmawiając przedłużenia kontraktu z Pomarańczowo-Czarnymi, który obowiązuje do lata 2024 roku. Najbliższe okienko transferowe to więc ostatnia szansa dla Szachtara na zdobycie przyzwoitej kwoty za Trubina.

„Poproś tak silnego zawodnika, jakim jest Riznik, aby nie tylko wzmocnił wewnętrzną rywalizację w szeregach twoich bramkarzy, ale także przygotował się do zmiany głównego bramkarza” – czytamy w materiale Bogdana Grischuka (Sportarena.com, 11.02.23).

Niewątpliwie zwycięzcą powinien być sam Riznyk - zyskuje nową motywację i możliwości rozwoju zawodowego. W rzeczywistości dla niego jest to przejście na nowy poziom.

Oczywiście Vorskla, która ostatnio przeżywała trudności finansowe, powinna być zadowolona. Klub zyskał pokaźną kwotę, która pozwoli mu dość długo utrzymać się na powierzchni. Ponadto odejście Riznyka otwiera drogę obiecującemu Pawłowi Isence, który, pamiętajcie, wciągnął Worsklę do finału Pucharu Ukrainy 2020, błyskając reakcjami w pomeczowych rzutach karnych z Mariupolem.

Cóż, główne pytanie brzmi: jak organicznie Riznyk pasuje do Szachtara? Kilka publikacji mówi jednocześnie na ten temat. Oczywiście niektóre punkty trzeba będzie dopracować (interakcja z partnerami), pod pewnymi względami Riznyk jest gorszy od Trubina (gra na wyjściach), pod pewnymi lepszy (mistrz odpierania rzutów karnych, częściej ratuje). I, powiedzmy, fakt, że Dmitrij jest w stanie podawać celne podania z dużej odległości, może urozmaicić grę drużyny z Doniecka w tej chwili.

Ogólnie rzecz biorąc, prasa stwierdza, że ​​Szachtar dokonał rozsądnej i terminowej inwestycji:

Szachtara, który zaaranżował transfer najlepszego ukraińskiego bramkarza dostępnego na rynku, co potencjalnie mogłoby wpędzić Trubina w kłopoty. Nie podajemy nazwy sprzedawcy w trakcie przygotowywania materiału, ale jest to zdecydowanie najlepsze rozwiązanie dostępne w czasie wojny. Już sam ten fakt sprawia, że ​​3 mln euro nie wygląda na wielką nadpłatę, a raczej na inwestycję w dzisiejszą przyszłość.

Z perspektywy transfer wygląda sensownie i logicznie, ponieważ zamyka pozycję bramkarza na długi czas i pozwala nam wspierać postępy” (Ua.tribuna.com, 11.02.23).

I jeszcze jedna istotna kwestia: ten transfer może mieć pozytywny wpływ na ukraińską piłkę nożną w ogóle:

„Sprzedaż lidera i przybycie do mistrzostw wybitnego bramkarza, którego klub na bazie kosztów zabezpiecza własne finanse na piosnkowy okres godziny – jeszcze bardziej przypomina zdrowie funkcjonowania rynku krajowego” (Ua.tribuna.com, 11.02.23).

Stowarzyszenie Ponte

Mówiąc o transferze Riznyka, należy założyć, że pozytywnie wpłynie on również na rywalizację bramkarzy w kadrze narodowej. Przynajmniej zdobędziemy jeszcze jednego bramkarza z praktyką na najwyższym klubowym poziomie. Ale to w nieco odległej perspektywie. Jak dotąd główny zespół kraju w żaden sposób nie może zdobyć głównego trenera. W związku z tym prasa ponownie odniosła się do strumienia uzasadnionych roszczeń i krytyki pod adresem Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej, na którego czele stoi A. Pavelko.

„Spośród wszystkich drużyn narodowych w selekcji na Euro 2024 Ukraina została bez trenera” – odnotował z oburzeniem Ua.tribuna.com (08.02.23).

„Krokami nieustępliwości sytuacji, w swoistym sukcesie „zawodowców” z UAF pojawił się wybór Ukrainy, który wciąż rośnie. Ponoć po wygaśnięciu kontraktu z UAF ze znakomitym już trenerem reprezentacji Ukrainy Ołeksandrem Petrakowem kadra narodowa Ukrainy nadal pozostaje bez trenera” – dziennikarze portalu Shurik (Dynamo.kiev.ua , 08.02.23) w podobnym tonie.

A oto - na nieco ponad miesiąc przed rozpoczęciem eliminacji Euro 2024, które otwieramy nie byle gdzie, ale w Londynie - pojedynek z reprezentacją Anglii.

Co więcej, najbardziej zaskakujące jest to, że UAF nawet nie sugeruje, że wykonuje jakąś prawdziwą pracę, aby rozwiązać główny problem dzisiaj.

Na co więc liczą figurki z UAF, pozostawiając główną drużynę kraju faktycznie ściętą? A kogo jeszcze powinniśmy się spodziewać jako sternika głównego zespołu kraju? A potem okazuje się, że po prostu nie ma prawdziwego kandydata.

Prasa jest dręczona domysłami, przedstawiając różne wersje.

Według Michaiła Spiwakowskiego UAF planowało, że Aleksander Petrakow będzie prowadził drużynę narodową do lata, po czym przekaże stery Rebrowowi. Ale ta opcja została odrzucona, ponieważ Petrakow zaakceptował reprezentację Armenii. Dlatego teraz Pavelko i jego współpracownicy gorączkowo szukają opcji z innym „pracownikiem tymczasowym”.

Kirill Krutorogov na Fanday.net wymienia kilkadziesiąt możliwych opcji, wśród których najbardziej prawdopodobna jest umowa krótkoterminowa z jednym z… przedstawicieli Stowarzyszenia:

„UAF ma komitet drużyn narodowych, który od lata 2021 r. kieruje duetem Błochin-Michajliczenko jako współprzewodniczący, ich zastępcą jest Oleg Protasow, a potem w hierarchii wchodzi Anatolij Demyanenko… Taki komitet zwykle zajmuje się kontrolą i koordynacją kwestii trenerskich we wszystkich drużynach narodowych i / lub w takim przypadku ingeruje w jego pracę ”(Fanday.net, 09.02.23).

Chociaż można sobie tylko wyobrazić reakcję opinii publicznej, jeśli główny zespół kraju (choćby tylko na trzy mecze) zostanie zaakceptowany przez jednego z „zestrzelonych pilotów”, którego trenerska nieprzydatność od dawna nie budzi wątpliwości.

A Kostyantyn Varvarik oferuje Andriejowi Pavelko powołanie się na stanowisko trenera drużyny narodowej. Zdaniem dziennikarza, który błysnął subtelną ironią, dowódca UAF ma wystarczające umiejętności do takiej pracy:

„Andrij Pavelko, jeśli to konieczne, wypij w obronie i wyjaśnij, dlaczego wszystko nie jest winne. Jeśli to konieczne, pij podczas ataku. Może po prostu nic nie mów - skróć godzinę. Tobto, zmieniając taktykę, lód nie jest w ruchu i tak, że niektórzy nadludzie nie znają ruchu ofensywnego. Chciałeś poddać się nieodpłatnemu wyborowi?..” (Ua.tribuna.com, 09.02.23).

Ale tak na poważnie, sytuacja wokół kadry narodowej po raz kolejny dobitnie świadczy o kompletnej niekompetencji szefa UAF i jego świty. Co więcej, mówimy nie tylko o kolejnym incydencie z wyborem trenera kadry narodowej.

Oto, na przykład, co Wiktor Vatsko mówi na antenie swojego autorskiego kanału YouTube, porównując infrastrukturę reprezentacji Ukrainy i Armenii, którą teraz kieruje Petrakow.

„Virmenia ma podstawy dla wybranych ziem. Baza nosi nazwę „Centrum Techniczne Federacji Piłki Nożnej Virmenia – Akademia Piłki Nożnej” i zdobyła ją w 2010 roku już w 2010 roku.

11 nawodnień, zarówno naturalnych jak i sztucznych, centrum fitness, fajne baseny, kompleks hotelowy, korty tenisowe i hala do futsalu…

І wszystko jest w wyborze Virmenii. A w nas jest dużo patosu. 100 wiceprezydentów, 200 urzędników, ponton w wybranych miastach Niemiec i Hiszpanii.

I tak naprawdę wybór Ukrainy nie może przywieźć własnego autobusu” (Ukrfootball.ua, 07.02.23).

Gleb Skripchenko porusza problematyczne tematy nieco szerzej, nazywając działania UAF kompletną porażką:

„Wchodzić tutaj i absolutnie nieuzasadniona działalność dyplomatyczna w godzinie wojny i niemożność wyjaśnienia prasie faktów ustalenia rejestrów karnych i absolutna bezsensowność sytuacji na mostku trenerskim… świat, dzień po dniu takich gwiazd po udanych meczach i oczywiście tysiące legendarnych zdjęć na Facebooku Pavelka z pudełkami…” (Football.ua, 10.02.23).

Czy jest wyjście z tego błędnego koła? Oczywiście, że istnieje. Media wielokrotnie mówiły o pilnej potrzebie zmiany władzy w ukraińskim futbolu. Tylko to nie powinno być tylko roszadą w głównym biurze UAF. Dojrzała restrukturyzacja gospodarki piłkarskiej na dużą skalę, jak pisze Igor Linnik na swoim profilu na Facebooku:

„Vignati in shii z Budinka piłka nożna Pavelka to za mało! Konieczna jest zmiana modelu wewnętrznej piramidy. W przeciwnym razie zastępca jednej niezrozumiałej osoby pojawi się inaczej lub rzuci cholerną spowiedź na piłkę nożną…

Przede wszystkim, przede wszystkim, głównymi inwestorami w piłkę nożną na Ukrainie są kluby piłkarskie tych Własników” (Ukr.net, 10.02.23).

Zdaniem dziennikarza prędzej czy później profesjonalne kluby nie unikną ingerencji w procesy zarządzania, które trzeba dostosować do wymogów czasu.

– Wszystko wskazuje na to, że UAF będzie musiało to przeżyć jeszcze raz – zainicjowały to same kluby! (nawet jeśli tylko blisko nich, stawką może być przygotowanie nowych kadr) - Zwołam konferencję. przeinstaluję.

Nawet na okres śpiewania, być może na jeden cykl wyborczy, zarządzanie piłką nożną na Ukrainie może być wspierane przez profesjonalistów i wielkich ludzi (aby nie marnować boiska, nie wydawać m.in. masowych, amatorskich i innych odmian piłki nożnej na żywo) - powiedzmy, na 50 50 (organizacyjne mogą wyglądać inaczej).

Nie będzie więcej szkód, nawet jeśli nastąpi większy upadek futbolu Ukrainy” – oświadcza Igor Linnik (Ukr.net, 10.02.23).

RSS
Aktualności
Loading...
Xabi Alonso: "Chcemy zrobić ten ostatni krok"
Dynamo.kiev.ua
02.05.2024, 19:02
2 maja. Dziś urodziły się ... Sidorczuk - 33
Dynamo.kiev.ua
02.05.2024, 12:06
Tony Kroos: "Jeszcze nic nie zdecydowałem"
Dynamo.kiev.ua
02.05.2024, 11:40
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok