Ukraiński napastnik belgijskiego Brugge, Roman Jaremczuk przesiedział najbliższy mecz swojej drużyny na ławce rezerwowych.
27-latek pojawił się w podaniu Brugge na pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów z portugalską Benficą (0-2), który odbył się wczoraj na belgijskim boisku, ale nie został uwzględniony w wyjściowym składzie. Yaremchuk nie znalazł się również wśród zawodników Brugge, którzy weszli w tym meczu jako zmiennicy.
Tym samym trwała nieudana passa ukraińskiego napastnika w Brugge. W obecnym sezonie Yaremchuk wziął udział w 19 meczach swojej drużyny, ale w wyjściowym składzie pojawił się tylko w ośmiu przypadkach. Ukrainiec ma na swoim koncie dwie bramki i dwie asysty.