Żytomierski pomocnik Poles'ka Artem Kozak skomentował sposób, w jaki piłkarze Minajów tłukli tłusto rosyjskich piłkarzy w meczu z Szinnikiem Jarosław podczas zgrupowania w Turcji.
"Nie mieliśmy takich sąsiadów w Turcji. Myślę, że to dla najlepszych, że nie zostaliśmy postawieni z tymi śmieciami. Gdybyśmy spotkali również takich jak Szinnik, to byśmy ich mocno poturbowali.
Pozdrawiam i szanuję chłopaków z Minai. W takich przypadkach warto bronić honoru swojego kraju, zwłaszcza, że wiadomo, iż nasi zawodnicy bronili kobiety, która została napadnięta przez ich pijanego zawodnika. Uważam, że Minajowie wykonują świetną robotę. Nauczyli ludzi, jak mają się zachowywać, bo sami są nieodpowiedni, nie ma z nimi o czym rozmawiać, rozumieją tylko język siły" - Kozaka cytował m.in. "Ukraiński Futbol"..