Znany ukraiński trener Oleh Fedorchuk skomentował listę zawodników, których Rusłan Rotan powołał do reprezentacji Ukrainy na wyjazdowy mecz z Anglią.
Oleg Fedorchuk- Oleh Viktorovych, czy są jakieś niespodzianki na liście zawodników, których Rusłan Rotan powołał do reprezentacji Ukrainy?
- Główną niespodzianką jest powołanie Jewhena Konoplyanki, chociaż plotki o tym były od dawna. Reprezentacja powinna powoływać obiecujących zawodników, którzy będą grać w przyszłości, a nie tych, którzy już zakończyli karierę. Ponadto Konoplyanka grał nieregularnie i nie w najsilniejszym klubie. Logika stojąca za tą decyzją jest trudna do prześledzenia. Być może, to Rotan musi odpowiedzieć, według jakich kryteriów wysłał po tego czy innego zawodnika. Wystawiając na boisko starszego zawodnika musimy mieć na uwadze, że może to ukrócić karierę niektórych młodych zawodników, którzy mogliby się sprawdzić.
- Może fakt, że Rotan grał razem z Konoplyanką wpłynął na jego występ?
- Rotan grał z wieloma ludźmi, jego kariera trwała ponad 15 lat. Powoływanie zawodników na takiej zasadzie - to złe podejście. W tej chwili jest tajemnicą, kto podjął decyzję o liście zawodników. Być może brał w niej udział również Serhiy Rebrov. Być może Rotan nie miał nawet czasu, by zająć się tym teraz. To nie jest drużyna narodowa Rotana, nie federacja, nie Pavelko. To jest narodowa drużyna Ukrainy! Dlatego musimy odpowiedzialnie wybierać zawodników.
- Inny Ukrainiec - Vladyslav Kochergin, który regularnie strzela bramki dla Rakowa, gra w mistrzostwach Polski . Jednocześnie nie jest powoływany do kadry narodowej, w przeciwieństwie do Konoplyanki. Czy uważasz, że jest to niesprawiedliwe?
- Kochergin również skrzyżował ścieżki z Rotanem podczas swojej kariery zawodniczej, grali razem w Dnipro. Kochergin to ciekawy zawodnik, dobrze grał w europejskich rozgrywkach. Myślę, że mógłby zostać powołany.
- Dmytro Kryskev, młody pomocnik Szachtara, przebił się tylko do rezerw. Czy nie zasłużył na miejsce w głównym składzie?
- Oczywiście, że tak. Jeśli porównamy go i Konoplyankę pod względem ceny transferowej, to Kryskev jest teraz co najmniej dziesięć razy droższy. Uważam, że ta decyzja jest błędna. Jedyną rzeczą jest to, że służby medyczne mogły ostrzec Rotana, że kontuzja Kryskewa między meczami Rennes może spowodować dłuższą rekonwalescencję.
- Skoro mowa o młodzieży Szachtara, kto jeszcze zasługuje na powołanie do podstawowego składu reprezentacji Ukrainy?
- Lewy obrońca Bohdan Mykhailychenko. Myślę, że on jest teraz numerem jeden na swojej pozycji. Oczywiście mamy Mykolenko, ale Witalij grał bardzo nierówno. Mykhailchenko wygląda dla mnie bardziej interesująco. Wszystko jednak zależy od przeciwnika. Są obrońcy bardziej atakujący i bardziej defensywni. Na każdej pozycji powinien być wybór.
- Czy wybór środkowych obrońców był zaskoczeniem?
- Valeriy Bondar wygląda teraz bardzo dobrze. Nie wiadomo dlaczego nie znalazł się w głównym zestawieniu. Dla mnie było to zaskoczenie. W dodatku grał razem z Matvienko. Mogliby tworzyć główną parę centro-backów. Eduard Sarapiy miał problemy w rozgrywkach europejskich, wyglądał bardzo nieprzekonująco. Powołanie Sarapiya jest prawdopodobnie zaliczką. To wszechstronny zawodnik, mogący grać zarówno w obronie, jak i w środku pola. Ilya Zabarny od dłuższego czasu wraca do zdrowia po kontuzji. Dlaczego go powołaliście, żeby pomóc mu psychicznie? Będzie podróżował z Bournemouth do Londynu, zobaczy miasto. Jeśli wyjdzie i zagra źle - to tylko go zaboli. Ale jednocześnie nie powinniśmy być kategoryczni. Nie znamy stanu zawodników - niektórzy mają mikrourazy, niektórzy wracają do zdrowia.
- Dlaczego nie został powołany Jaroslav Rakitskiy, który dobrze prezentował się w ostatnich meczach Szachtara?
- Na jego pozycji jest już duży wybór zawodników. Myślę, że on przegrywa z nimi właśnie na zasadzie sportowej. Nie uważam, że nie jest powoływany tylko dlatego, że grał w Rosji. Rakitskiy nie musi teraz jechać do reprezentacji. I tak nie będzie tam głównym człowiekiem. A siedząc na wypożyczeniu wypadnie z procesu treningowego Szachtara i straci formę.
- Czy byłeś zaskoczony powołaniem Andrija Piatowa, który już pożegnał się z reprezentacją Ukrainy?
- Ałła Pugaczowa również zakończyła karierę, czterokrotnie. A ile razy ze sceny schodził Mychajło Popławskij! Może Pyatov powinien pojechać do Londynu i coś kupić. Pyatov jest trzecim bramkarzem w Szachtarze. Nie pamiętam przypadku, kiedy trzeci bramkarz z jakiegokolwiek klubu został w ogóle powołany. Gdy zawodnik nie gra przez miesiąc, to już traci formę. Dlatego uważam, że decyzja o powołaniu Pyatova do reprezentacji Ukrainy jest nielogiczna.
- Czy Vitaliy Buyalskyy może stać się podstawowym zawodnikiem reprezentacji pod wodzą Rotana?
- To dobry atakujący pomocnik, którego Rotan może wykorzystać. Pod Andrijem Szewczenką i Ołeksandrem Petrakowem nie pasował do schematu reprezentacji Ukrainy. Być może wtedy w relacjach z tymi trenerami było jeszcze coś osobistego. Myślę, że Bujalskiy może pomóc drużynie w Anglii.
- Na głównej liście jest tylko dwóch napastników - Jaremczuk i Dovbik. Może trzeba było zaprosić Kukharevicha lub Vanata z reprezentacji młodzieżowej?
- Gdybyśmy grali przeciwko Luksemburgowi, moglibyśmy mieć pięciu napastników. Ale będziemy grać z Anglią w Londynie. W wyjściowym składzie będzie prawdopodobnie tylko jeden napastnik. Najprawdopodobniej naszym zadaniem będzie nie przegrać. Dlatego Rotan jest naturalnym wyborem na tę pozycję. Poza tym są inni dobrzy gracze w ataku - Mudryk, Tsygankov, Zubkov.
- Czy mógłby Pan powołać kogoś z ukraińskiej ekstraklasy oprócz zawodników z pierwszej trójki?
- Mistrzostwa Ukrainy właśnie zostały wznowione po zimowej przerwie. Bardzo trudno jest oceniać zawodnika po jednym oficjalnym meczu. Poza czołową trójką nikt szczególnie nie wyróżnił się w pierwszej rundzie po zimie. Nawet z Dnipro 1 tacy jak Svatok i Sarapiy wyglądają nieprzekonująco.
Andriy Kaplun
