W tym tygodniu odbywają się mecze 18. kolejki mistrzostw Ukrainy. W sobotę, 18 marca, w jednym z nich spotkały się Dynamo Kijów i Zorya Ługańsk. Mecz odbył się w Kijowie na stadionie Dynama imienia Walerija Łobanowskiego.
Mistrzostwa Ukrainy. Sezon 18.
"DYNAMO" (Kiev) - "ZARYA" (Ługańsk) - 0:1 (0:0)
Gole: Guerrero (83)
Ostrzeżenia: Tymczyk (31), Sidorchuk (77) - Rusin (9), Antyukh (30), Guerrero (40), Batagov (70), Butko (76)
"Dynamo": 35.Nesheret - 24.Tymchik, 4.Popov, 25.Diachuk, 2.Vivcharenko - 5.Sidorchuk (K), 22.Lonwijk - 37.Tsarenko (91.Voloshin, 57), 19.Garmash (8.Shepelev, 57), 7.Kabaev (9.Parris, 57) - 11.Vanat (15.Ramires, 75).
Backs: 51.Morgun, 3.Boł, 14.Yatsyk, 17.Supryga, 18.Andrijewski, 34.Sirota, 44.Dubinczak, 92.Ramadani.
"Zorya": 1.Saputin, 44.Batagov, 32.Imerekov (K), 2.Butko, 5.Brazhko, 74.Snurnitsyn, 15.Dryshlyuk (19.Polegenko, 88), 9.Mishnev, 7.Antukh (14.Hlan, 78), 31.Rusin (18.Pogorely, 64), 39.Guerrero (47.Wantuch, 88).
Zmiennicy: 12.Kucheruk, 36.Zhilkin, 6.Hulko, 8.Khakhlev, 11.Pochapski, 17.Nagnoyny, 25.Morohovets.
Statystyki i zapis meczu >>>>.
Konferencja prasowa po meczu >>>>.
Wszystkie wyniki mistrzostw Ukrainy, rankingi, kalendarz rozgrywek >>>>.
Obie drużyny rozpoczęły mecz ostrożnie, ale zarówno Dynamo jak i Zorya pokazały chęć i gotowość do ataku, gdy tylko przechwyciły piłkę. Jednak przez długi czas nie prowadziło to do niczego - linie defensywne obu drużyn wyglądały w tej części meczu nienagannie.
Do połowy pierwszej połowy gra była wyrównana, przy czym to Zorya częściej kontrolowała piłkę. Później jednak Dynamo zdołało przejąć inicjatywę i przenieść grę na połowę gości. Jednak podopieczni Lucescu, mimo przewagi, mieli duże problemy ze stworzeniem zagrożenia przed bramką Ługańska. Kontrolowali piłkę, kombinacje, set-piece, set-piece - wszystko to było, ale nie skutkowało szansami bramkowymi.
W efekcie do gwizdka kończącego połowę ani Dynamo, ani Zorya nie zdołały stworzyć ani jednego groźnego epizodu. Na uwagę zasługuje jedynie strzał Antukha z 14 metrów, po którym piłka przeleciała nad poprzeczką. I to jest cała pierwsza połowa. Która zakończyła się wynikiem 0-0.
Jednak już od pierwszych minut drugiej połowy gra stała się znacznie ciekawsza. Najpierw Sidorchuk zasadził się na znakomity strzał zza pola karnego, a piłka przeleciała zaledwie pół centymetra od słupka bramki Zoryi. Następnie goście przeprowadzili dwa kolejne ataki. Najpierw Antyukh niepokoił Neshereta trudnym strzałem. A potem Rusin strzelił do bramki Bilo-Syni z narożnika bramki w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem Dynama, ale ten ostatni uratował swój zespół, wybijając piłkę.
No właśnie, w 61 minucie Zorya była tak blisko bramki, jak to tylko możliwe: przy kolejnym kontrataku Antyukh wdarł się w pole karne z prawej strony i umiejętnie strzelił w daleki róg - Nesheret nie zdołał uratować piłki, a ta o mało nie trafiła w słupek.
Ten moment, jak się okazało, wyznaczył linię pod intensywną drugą połowę zarówno dla Dynama, jak i Zoryi. Bliżej 70. minuty gra uspokoiła się i zaczęła toczyć się w tym samym duchu, w którym upłynęła cała pierwsza połowa: jej główną treścią były niekończące się faule i naruszenia przepisów.
Wydawało się, że wszystko zmierza do zerowego remisu, jednak w 83. minucie padła bramka. "Zorya" zaatakowała prawą flanką, Hłan' oddał dość czysty strzał w pole karne, żaden z zawodników Dynama nie zdołał chwycić piłki i trafiła ona do wolnego Guerrero na przeciwległej flance, który zasadził ją do siatki - 0-1. W efekcie takim wynikiem zakończył się mecz.
Po rozegranych meczach Dynamo nadal zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji mistrzostw Ukrainy, ale teraz ma już cztery punkty straty do trzeciej w tabeli Zorii.
Po rozegraniu meczów obecnej rundy mistrzostwo Ukrainy będzie miało dwutygodniową przerwę ze względu na mecze reprezentacji narodowych. Następnie, w 19. kolejce Dynamo zagra na wyjeździe z Lwowem. Mecz odbędzie się w niedzielę, 2 kwietnia, kickoff o 13:00.
Oleksandr POPOV z Dynamo Stadion imienia Walerija Łobanowskiego