Kapitan Dynama Serhij Sydorczuk zareagował na ostrzał Zaporoża przez rosyjskich nieludzi na swojej stronie na Instagramie.
![](/media/posts/2022/12/18/111_dynamo.kiev.ua_111_1.jpg)
"To nie jest moje podwórko. Ale to jest moje rodzinne miasto, moja ojczyzna. Nie ma słów. Jest pewnego rodzaju dewastacja i niechęć do zrozumienia, że to się dzieje w różnych miastach Ukrainy. Każdego dnia.
To jak rana na ciele, która się nie goi, a tylko boli coraz bardziej i za każdym razem jest coraz większa. To jak oparzenie, które pozostaje po tarzaniu się po suchym polu. Kolejna rolka i już krwawi. I tak dalej, raz za razem.
Jest niechęć do zrozumienia tego, ale jest ona chwilowa. Bo trzeba przyjąć rzeczywistość i na nią reagować" - napisał Sydorczuk.