Ołeksandr Rybka, wychowanek kijowskiego "Dynama", który niedawno został zawodnikiem "Lwowa", skomentował wynik meczu z "biało-niebieskimi" w mistrzostwach Ukrainy (2:0).
„Zrobiliśmy wszystko, co możliwe, aby osiągnąć wynik, którego potrzebowaliśmy. Trochę niecierpliwy. Było ciężko... "Dynamo" ma dobrych i obiecujących piłkarzy, dobrą młodzież. Odegrało to ważną rolę w dzisiejszym meczu.
Cieszyłem się widząc starych znajomych: Denisa Garmasza, Serhija Sydorczuka, Olega Gusiewa, Aleksandra Szowkowskiego. Jednym słowem ze wszystkimi, z którymi kiedyś grał w „Dynamie”. Spotkanie z nimi to zawsze przyjemność. Chcę życzyć mieszkańcom Kijowa tylko powodzenia. Komu kibicuję w walce o mistrzostwo? To tajemnica (uśmiech).
Mecz z „Dynamo” uznałem za zwykły. Bardziej myślałem o wyniku i punktach zdobytych przez mój zespół. Mamy wielu kontuzjowanych, kilku chłopaków zostało odesłanych z powodu kontuzji. Ci młodzi piłkarze, którzy przyszli w ich miejsce, wykorzystali szansę, tak jak ja. Brawo chłopaki, pokazali się.
Myślę, że naprawimy sytuację, jeśli będziemy dalej tak pracować. Czy wierzę w uratowanie miejsca w UPL? Oczywiście inaczej nie ma sensu iść w teren. Jest jeszcze szansa. Zmiana trenera? To zawsze jest pchnięcie i rodzaj impulsu, pozytywny szok. Lwów ma trudny kalendarz, ale będziemy walczyć do końca” – powiedział Ołeksandr Rybka.