Artiom Frankow, znany dziennikarz i redaktor naczelny magazynu Futbol, przygotował prognozę na mecz Ligi Mistrzów pomiędzy Chelsea a Realem Madryt.
— To nawet nie jest zabawne. Drużyna, która płonie od czasu nominacji Franka Lamparda (Wolverhampton - 0-1, Brighton - 1-2) gości zwycięzcę Ligi Mistrzów, który właśnie przegrał 0-2 w Madrycie bez najmniejszego pytania! A jakich przewidywań oczekujesz od fana tej drużyny? Możesz i powinieneś wierzyć w cuda, ale pod jednym warunkiem: ich liczba jest poważnie ograniczona z góry.
Co może zadziałać dla Chelsea? Nie ma potrzeby, aby Real Madryt wygrywał za wszelką cenę, raczej musi utrzymać prowadzenie na koncie. Możliwy brak nastroju... Tak wygląda scenariusz Liverpoolu: Anglicy strzelają dwoma golami szarżą kawalerii, po czym zaczyna się prawdziwy piłki nożnej, a „Real” wciela się w rolę leśniczego z anegdoty.
Poza tym Madryt nie musi oszczędzać sił na coś tam. Barcelona kusiła dwoma remisami z rzędu, ale 11-punktowa przewaga nie zmierza donikąd i pozostaje nie do zdobycia. Zagrożenie dla drugiego miejsca Realu Madryt ze strony walczącej drużyny Atletico jest realne, ale nie niepokojące. Jednym słowem należy spodziewać się smutnego końca sezonu dla Chelsea i kolejnego stada kibiców Fulham (tak nazywa się londyńska dzielnica) oraz Kensington pod adresem amerykańskiego gospodarza klubu.
Pierwsza sztuczka, którą Todd Boeli dał swojemu zespołowi (pacjent się zepsuł!), to jest spór, po czyjej stronie myślisz?! Koffi o wyniku: 2,95 - 3,60 - 2,44. Przełęcz: 9,70 - 1,07. Mój typ: obaj strzelą gola w pierwszej połowie po 4,20. Tak, długo zastanawiałem się, co tu wybrać... Rykoszet po uderzeniu Mędrca i przejście Kubusia Puchatka. Żart - Mudryk raczej nie wystartuje, choć przeciwko Brighton był bardzo dobry. Lamps ma w głowie własne karaluchy, duże i niebieskie, powiedział Frankow.