Prezes Minaju Valeriy Peresolyak skomentował skandaliczny mecz z Szachtarem (0-1), w którym sędzia Balakin nie zaliczył bramki do siatki.
- Zespół pokazał swoją metrykę, walory bojowe i zdobył bramkę zgodnie z wszelkimi zasadami. Przynajmniej po pierwszej połowie wynik powinien być 1-1. Po raz kolejny musimy mówić nie o piłce nożnej, ale o sędziach, których decyzja wpłynęła na końcowy wynik. Dzisiaj gra rozwijała się w taki sposób, że gdyby sędzia dał nam czystą bramkę, po przerwie zespół grałby na adrenalinie, żeby wygrać. I po woli, moim zdaniem, zasłużyli na to.
Jestem zadowolony z poczynań naszych zawodników, podziękowałem sztabowi trenerskiemu i zdecydowałem, że zespół dostanie premię za tę porażkę. Mam nadzieję, że to zmotywuje zawodników i będą dalej tak grać - powiedział Peresoliak.