Trener Chornomoretu Roman Grigorczuk skomentował pracę sędziego Dmitrija Panczyszyna w dzisiejszym meczu 25. dnia rozgrywek o mistrzostwo Ukrainy z Dnipro-1 (1:2).
Roman Grigorczuk
- Nie chciałbym, żeby takie sędziowanie, jak w meczu z Dnipro-1, było na korzyść Chornomoretu i pomogło mojej drużynie zdobyć mistrzostwo lub coś wygrać. Zostałem z niesmakiem w ustach. Po co to wszystko było? Żeby się do tego zniżać - nie wiem. Oglądanie tego było śmieszne. Szkoda, że tak się dzieje w ukraińskim futbolu - powiedział Grigorczuk na pomeczowej konferencji prasowej.