Były ukraiński trener Myron Markevych wyraził swoją opinię na temat "Metalista" i "Metalista 1925".
- Kiedy w Charkowie w ogóle nie było piłki nożnej, pojawił się "Metalist 1925". Zespół wszedł do UPL i trzeba podziękować jego kierownictwu, że ożywiło piłkę nożną. Teraz jest również "Metalist". To dobrze dla Charkowa. Może w przyszłości "Metalist" i "Metalist 1925" staną się jedną drużyną, a może nie. Chcielibyśmy, aby Charków miał naprawdę silną drużynę.
"Metalist 1925" jest drużyną bezpieczną finansowo, nie ma żadnych zaległości w płacach. Zespół jest na powierzchni i nie sądzę, żeby miał problemy z utrzymaniem się w UPL. Edmar pracuje dobrze.
Oczywiście nie chciałbym, aby mój rodzimy zespół "Metalist" odpadł. Ale trudno powiedzieć, co będzie dalej. Być może Jarosław już odszedł od piłki nożnej. Dobrze, że wygraliśmy ostatni mecz z FC Lwów, jest jakaś nadzieja, - powiedział Markievych.