Piłkarska Szkocja jest teraz reprezentowana przez urodzonego w Kijowie Ukraińca. Pomocnik Maksym Kucheryavyi, który w tym sezonie jest wypożyczony do trzecioligowego Falkirk, był łączony z St Johnstone.
21-latek ujawnił, że w młodym wieku mógł trafić do Dynama Kijów lub Szachtara Donieck, ale świadomie wybrał inną drogę.
"Zacząłem grać w piłkę nożną, gdy miałem sześć lat. Na początku byłem zaangażowany w zwykłej szkole, w pierwszej klasie. Następnie, gdy miałem siedem lat, poszedłem do sekcji Dziecięcej i Młodzieżowej Szkoły Sportowej-15 w Kijowie, gdzie trenowałem aż do ukończenia szkoły, do 17 roku życia.
Później "Dynamo" i "Szachtar" były mną zainteresowane, ale zawsze chciałem grać za granicą, gdzie jest więcej możliwości i wyższy poziom piłkarski. Kiedy byłem dzieckiem, Dynamo i Szachtar nigdy nie sprzedawały wielu swoich ukraińskich zawodników za granicę. Teraz zaczęło się to pojawiać, ale wciąż nie jest to częste zjawisko. Dlatego pomyślałem, że bardziej racjonalnym rozwiązaniem będzie wyjazd za granicę bez Dynama czy Szachtara.
Gdy miałem 14 lat, pojechałem na testy z hiszpańskim Villarreal. Ale nie mogłem tam zostać, bo są europejskie przepisy, które nie pozwalają na przeprowadzkę w tym wieku, chyba że rodzina ma jakiś pozapiłkarski powód, by zostać w kraju.
A później trener główny szkockiego klubu Harts Craig Levin przyjechał do Kijowa na finał Ligi Mistrzów 2018 pomiędzy Realem Madryt a Liverpoolem, obserwował mnie i zasugerował, żebym spróbował swoich sił w Szkocji.
Początkowo trenowałem z Harts, stale podróżując między Ukrainą a Szkocją. Dopóki nie skończyłem 18 lat, nie mogłem podpisać kontraktu ze szkockim klubem. A kiedy skończyłem 18 lat, wybuchła pandemia koronawirusów. Levin, który zaprosił mnie do Hearts, został w tym czasie zwolniony. "St Johnstone zaoferowało mi trzyletni kontrakt. Dołączyłem do zespołu we wrześniu 2020 roku" - cytuje Kucheryavyi ukraiński futbol.