Trener Rakuwy Marek Papszun, który opuści polski klub po zakończeniu sezonu, skomentował informacje o możliwej pracy w Dynamie Kijów.
"Zdecydowanie rozważam dalszą pracę za granicą. Jeśli byłyby jakieś konkrety i byłby to projekt, który by mi odpowiadał i widziałbym jakąś perspektywę na osiąganie wysokich celów sportowych, to jednoznacznie tak.
Praca w Dynamie Kijów? Naprawdę ciężko mi powiedzieć. Na tym etapie nie mogę powiedzieć nic więcej. Nie mam żadnych informacji, którymi mógłbym się podzielić. W tej chwili mam umowę w Rakowie i nie jestem z nikim związany. Moje przeznaczenie może być inne. Jest pewne zainteresowanie, ale zacznę pracować od razu lub zrobię sobie przerwę - jeszcze nie wiem.
Teraz kluby są aktywnie zaangażowane w skauting, chodzi o wydajność, o osiąganie konkretnych wyników w określonych warunkach. Kluby patrzą nie tylko na to, ile mistrzostw i pucharów zdobyłeś, ale w jakich warunkach zostało to osiągnięte, z jakimi środkami finansowymi. To najgłębsza analiza. Wiedziałem, że będzie zainteresowanie moją osobą, ale tak naprawdę od zainteresowania do zakończenia negocjacji jest długa droga. Są dwie opcje: albo zaczynam projekt od razu, albo planuję zrobić sobie roczną przerwę - powiedział Papschun cytowany przez Sport.tvp.pl.