Valeriy Kryventsov, były zawodnik reprezentacji Ukrainy, a obecnie trener, podzielił się swoimi wrażeniami z pierwszego meczu 3. rundy kwalifikacyjnej Ligi Konferencyjnej pomiędzy miejscowym Arisem a Dynamem Kijów (1:0), który odbył się wczoraj w Salonikach.
- Czy Dynamo mogło przywieźć z Grecji lepszy wynik?
- W każdym razie piłkarze Dynama walczyli, starali się osiągnąć sukces. Chciałbym zauważyć, że to jest inne Dynamo, jeśli porównamy je z poprzednim sezonem. Przyszedł Yarmolenko, wrócił Shaparenko i gra Bilo-Syni zmieniła się na lepsze. Nawet nie wątpię, że Aris będzie miał ciężko w meczu rewanżowym. Trzeba jednak przyznać, że Aris wygrał na swoim boisku pod względem stworzonych szans. Dinamo również miało szanse, ale grecki zespół miał ich więcej, przynajmniej trzy stuprocentowe okazje.
- Czy Dynamo zagrało zbyt ostrożnie w pojedynku z takim przeciwnikiem jak Aris?
- Co to znaczy ostrożnie? Zagraliśmy tak, jak pozwolił nam na to przeciwnik. Spójrzmy na grę wszystkich przeciwników ukraińskich klubów w tym sezonie Pucharu Europy. Wszystkie drużyny pokazują bardzo zorganizowany futbol - zarówno grecki Panathinaikos i Aris, jak i gruziński Dila. Teraz wszystkie kluby na poziomie Pucharu Europy wiedzą, jak grać, i staje się jasne, że bez wysokiej jakości zawodników z zagranicy ukraińskim drużynom będzie bardzo trudno osiągnąć coś znaczącego na arenie Euro.
- Czy Mircea Lucescu nie za późno dokonał zmian, ponieważ przez 10-12 minut nie jest łatwo zawodnikom wejść do gry?
- Zmiany to zawsze delikatny moment... Powiedz mi, co powinien zrobić trener, gdy wszyscy zawodnicy, którzy są w wyjściowym składzie, działają spójnie i istnieje ryzyko, że jeśli usuniesz kogoś z gry, zakłócisz ten mechanizm. Tak, Brazhko wypadł dobrze i zdołał wzmocnić grę Dynama, ale nie było sensu zmieniać tego samego Kabaeva, który wcześniej nadawał tempo.
- Co można powiedzieć o grze Jarmołenki?
- Andrij wykonał dobrą robotę - kreował z przodu i grał jakościowo w obronie. Chciałbym jednak zauważyć, że Aris zagrał bardzo kompetentnie w obronie, twardo i agresywnie. Jak mogłoby być inaczej? Każdy na tym poziomie gra agresywnie i nie zamierza dawać przeciwnikowi czasu i wolnej przestrzeni.
- Czego można się spodziewać po Dynamie w rewanżu z Arisem?
- Naprawdę mam nadzieję, że drużyna z Kijowa przejdzie tego przeciwnika. Myślę jednak, że Dynamo musi strzelić co najmniej dwa, a nawet lepiej trzy gole, ponieważ Bilo-Syni może stracić jedną bramkę. Należy o tym pamiętać.
Oleg Semenchenko