Znany dziennikarz i redaktor naczelny magazynu Football Artem Frankov wypowiedział się w związku z 50. rocznicą śmierci byłego pomocnika Dynama Kijów i reprezentacji Ukrainy Witalija Kosowskiego.
"Słuchajcie, dziś jest 50. rocznica śmierci Witalija Kosowskiego! Ani Dynamo, ani reprezentacja nigdy nie miały lewego obrońcy na takim poziomie, prawdziwego samorodka, nawiasem mówiąc, wychowanka mojego dobrego przyjaciela Wiaczesława Groznego.
Niestety, cała biografia tego wspaniałego faceta (a jest jak człowiek - przynajmniej do rany przyłóż, mimo lekkiego jąkania!) sprowadza się do dwóch epizodów: gola PAO w meczu anulowanym z wiadomego powodu i pudła w meczu z Bayernem, przez które nie padł wynik 4:1. Ale nawet na to trzeba zapracować!!!", napisał Frankov na swoim kanale Telegram.