Trener Dynama, Mircea Lucescu, powiedział, że jego zespół chce pokonać Aris w rewanżowym meczu kwalifikacji Ligi Konferencyjnej.
"Chciałbym, aby ludzie przyszli na czwartkowy mecz Dynama z Arisem. Mamy za sobą trudną podróż, podróż z Kijowa do Salonik zajęła nam 23 godziny. Najpierw pociągiem do Czerniowiec, potem autobusem do Suczawy, a stamtąd samolotem. Dlatego nasz klub poprosił o przełożenie meczu ligi ukraińskiej, aby przygotować się do drugiego etapu przeciwko Arisowi. Niemożliwe jest zregenerowanie zawodników po takiej podróży.
Teraz czekam na reakcję mojego zespołu. Przegraliśmy niezasłużenie w Salonikach. W tamtym meczu należał nam się ewidentny rzut karny, ale nie został podyktowany. Jeśli chodzi o atmosferę na stadionie, kibice Arisu zachowywali się okropnie. Wyzywali nas, pluli na nas, wywierali niesamowitą presję na arbitrze. Dlatego naprawdę chcemy wygrać kwalifikacje. Potem będzie mecz z Besiktasem. Ich kibice również bardzo mocno wspierają swoją drużynę" - powiedział Lucescu portalowi Playsport.ro.