Były trener Dynama Kijów Jozsef Szabo wypowiedział się na temat porażki swojego byłego klubu z Chornomorets Odessa (2:3) we wczorajszym meczu 4. kolejki mistrzostw Ukrainy.
"Nie zobaczyliśmy nic nowego. Znowu było dużo błędów. Kijowianie wydają się być silniejsi, ale popełniają wiele błędów, które prowadzą do straconych bramek.
W tym meczu błędy były po obu stronach. Ale przegrana w ostatnich sekundach - co tam robił środkowy obrońca? Brak mi słów... Jeśli przejrzeć wszystkie bramki, przeanalizować je, to powiem jedno: dziwię się, że tacy zawodnicy grają w UPL... Niski poziom piłkarski w wykonaniu obu drużyn.
Po co wchodzić z piłką na trzech? Nie łatwiej podać na lewą lub prawą stronę? Piłka została odebrana, atak, bramka - 2:2. Niestety bardzo słaby futbol.
Co zrobić z problematyczną obroną? I skąd wziąć zawodników? Nikt nie idzie do ataku, boją się, że nie zdążą, że będzie karny. Pierwszy stracony gol - Buyalskyi był blisko i nie atakował. W piłce nożnej trzeba robić wszystko - zarówno bronić, jak i atakować. Jedyne, co trzeba było zrobić, to nie dopuścić do strzału. Ale kiedy piłkarze uderzają, zamykam oczy ze strachu, bo piłka leci w nieznane miejsce. Gdyby na drugim czy trzecim piętrze byli kibice, to by ich trafiła. Legioniści, którzy zostali w UPL są bardzo niskiej jakości. Nasi też trafiają w niebo. To jest po prostu nieprzyjemne do oglądania.
Co zmieni Lucescu, skoro nie ma z kim tego zrobić? Zawodnicy popełniają wiele błędów, nie dają z siebie 100%, bo uważają się za czołowych w drużynie. To nie jest sposób na grę w piłkę nożną. Jeśli nie ma umiejętności, to gra się po prostu. Tak się złożyło, że Dynamo przegrało w tym meczu, ale w takich mistrzostwach nikt nie zwolni Lucescu. On nigdzie teraz nie odejdzie i dokończy swój kontrakt, bez względu na to, co ktoś powie. Niech Shovkovskiy pracuje jako asystent, a już na następne mistrzostwa weźmie drużynę i da wynik" - cytuje Sabo 1927.kiev.ua.