Tureccy dziennikarze chwalą Mirceę Lucescu, który stworzył Beşiktaşowi sporo problemów i niemal zremisował z klubem ze Stambułu. Pomimo faktu, że po remisie w Turcji wszyscy byli pewni, że Beşiktaş jest zdecydowanym faworytem, Dynamo niemile zaskoczyło wszystkich, denerwując kibiców i drużynę. Lokalne media donoszą, że zwycięstwo 3:2 nie przyniosło nikomu upragnionej radości. Raczej sprawiło, że wszyscy byli zdenerwowani i żyli w strachu przed rewanżem z Dynamem.
Milliyet.
"Skupiamy się na Lucescu po zwycięstwie Beşiktaşu", dziennikarz portalu Milliyet chwali rumuńskiego trenera, który zdołał stworzyć problemy klubowi ze Stambułu i prawie pokonał Şenola Günesa w konfrontacji trenerskiej.
"Te mecze są bardzo niepokojące... Z jakiegoś powodu Dynamo Kijów i Lucescu są zawsze uważani za outsiderów w meczach z Besiktasem, gdy ich drogi się krzyżują. Ale jeśli pytasz o ten mecz... Zakończyliśmy go szczęśliwym i radosnym wynikiem, pomimo niesmacznego i gorzkiego występu Besiktasu. Ten mecz pozostawił złowieszcze wrażenie, zawsze istnieje możliwość upadku w Stambule i odpadnięcia z playoffów. Po zdobyciu bramek dzięki szczęściu, wysiłkowi i ciężkiej pracy, Beşiktaş stracił dwa gole w odpowiedzi i wpadł w kłopoty, ale zdołał je pokonać.
Europejskie mecze Beşiktaşu były w ostatnich latach przyjemne. Gol strzelony przez Zaynutdinova, najmłodszego zawodnika w drużynie, jest powodem do radości. Jeśli jednak przeanalizować grę, mecz z Lucescu i Dynamem Kijów jest rozczarowujący. Czy Beşiktaş i Şenol Güneş wygrają? Nikt nie wie, nie ma takiej pewności. Piłkarze i trenerzy nie skaczą w powietrze, okazując dziecięcą radość po końcowym gwizdku. Wyszli bowiem zwycięsko z bardzo trudnego i poważnego meczu. Jeśli chodzi o przeciwników, to ze spokojem czekają na kolejny mecz, ponieważ mogą odpocząć po napiętym, ale honorowym meczu.
Musimy zmierzyć się z bardzo trudnym i niebezpiecznym przeciwnikiem. Przykro nam, przyjazny trenerze Lucescu, tym razem nie chcemy okazać ci gościnności. Życzymy Beşiktaşowi pewniejszego zwycięstwa w drugim etapie, ale w głębi duszy wszyscy wiedzą, że Lucescu może nas zdenerwować".
Aksam
"Beşiktaş wygrał, ale pozostawił po sobie mieszane wrażenia" - dziennikarz strony internetowej Aksam nie pochwalił tureckiego klubu po zwycięstwie 3:2 nad Dynamem, ponieważ występ Beşiktaşu nie był wystarczająco dobry, a zwycięstwo nie wydaje się być naturalnym wynikiem meczu.
"To było starcie dwóch doświadczonych trenerów, którzy na zawsze pozostaną w historii Beşiktaşu. Lucescu pracuje teraz dla Dynama, ale jest pamiętany i szanowany w Turcji. Rumuński specjalista wie, jak budować silne zespoły. Udowodnił to w pierwszym meczu z Besiktasem, denerwując Şenola Güneşa.
"Dynamo zagrało dobrze i zdobyło dwa gole przeciwko Besiktasowi. Ukraińcy mieli szanse, aby strzelić więcej goli, a nawet wyrwać zwycięstwo. Na szczęście nie wykorzystali swoich szans, a turecki klub strzelił zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry. Wynik 3:2 może nie odzwierciedlać w pełni tego, co wydarzyło się na boisku, ale daje Beşiktaşowi ważną przewagę przed rewanżem. "Dynamo nie będzie grało w lidze w ten weekend, co pomoże im zachować energię. "Beşiktaşowi wystarczy remis, aby awansować do kolejnej rundy. Ale kiedy mierzysz się z trenerem kalibru Lucescu, próba utrzymania przewagi jest bardzo niebezpieczna".
Fotomac
"Orły wygrywają 3:2, ale denerwują wszystkich" - dziennikarz Fotomac pisze, że mecz był napięty, a Dynamo dwukrotnie wyrównywało, a nawet było bliskie zdobycia trzeciej bramki.
"Beşiktaş ograł Dynamo na wyjeździe i wygrał 3:2. Brzmi to dość dobrze, ale tylko wtedy, gdy nie zwróci się uwagi na to, jak to trudne zwycięstwo zostało osiągnięte. Ukraiński klub zagrał dobrze i zdenerwował tureckich kibiców. Wyglądało to tak, jakby Mircea Lucescu z góry wiedział, jak zagra Beşiktaş, znał wszystkie słabości klubu ze Stambułu. Rumuński trener udowodnił, że nie bez powodu obawiają się go w Turcji. Lucescu i jego drużyna nie mają takiego potencjału finansowego i kadrowego jak Beşiktaş, ale jego talent trenerski pomógł to zrekompensować. Za każdym razem, gdy wydawało się, że turecki klub przejął inicjatywę, Ukraińcy budzili się i tworzyli sytuację za sytuacją. Zwycięski gol w doliczonym czasie gry przyniósł pewną ulgę, ponieważ teraz Beşiktaş będzie miał przewagę w rewanżu. Ale ważne jest również, aby pamiętać, że w powietrzu unosi się niespokojne napięcie. Nikt nie może być pewien, że Beşiktaş przejdzie do fazy grupowej ze 100% pewnością. Możemy mieć tylko nadzieję, że Shenol Güneş wie, jak pokonać doświadczonego Lucescu i będzie w stanie zneutralizować potencjał ataku Dynama w Stambule".
Anton Prokopov