Trener Dynama U-19 Ihor Kostiuk skomentował domowy mecz swojej drużyny z Worsklą Połtawa i minimalne zwycięstwo 1:0 zespołu z Kijowa.
- To był intensywny mecz. Zasadniczo spodziewaliśmy się, że ten mecz tak będzie wyglądał. Naszym planem na ten mecz było wytrzymanie presji przeciwnika, ponieważ zazwyczaj zaczynają mecze bardzo agresywnie. Wytrzymaliśmy to, strzeliliśmy bramkę, a w drugiej połowie mieliśmy też wiele momentów, kiedy kontratakowaliśmy i kiedy gra potoczyła się innym torem. Zaatakowaliśmy ostrzej, ale niestety nie zdobyliśmy bramki, ale udało nam się wygrać mecz.
- Jak ważne emocjonalnie było to zwycięstwo po dwóch remisach?
- Rozmawialiśmy z chłopakami o tym, że dzisiaj będzie ciężki i ważny mecz, więc musieliśmy zdobyć trzy punkty, ponieważ straciliśmy już kilka punktów po dwóch remisach. Nie nastawialiśmy się na zwycięstwo za wszelką cenę. Zawodnicy robią postępy i stopniowo zaczynają rozumieć, w jakim tempie, z jaką agresją, z jakim poświęceniem muszą pracować. Nasi rywale w młodzieżowych mistrzostwach grają zawodnikami urodzonymi w 2004 roku - prawie wszyscy korzystają z całej piątki piłkarzy w tym wieku, podczas gdy my gramy zawodnikami o 1-2 lata młodszymi. Dla nich walka i napięcie, które jest obecne w naszych meczach, jest kluczem do ich rozwoju i krokiem naprzód w ich karierze.
- Niedawno obchodziłeś urodziny. Czy to zwycięstwo można uznać za prezent od drużyny?
- Nie, prezent jest wtedy, gdy grasz dzień w dzień. Moje urodziny już minęły, a dni pracy nadal trwają (uśmiech).
- Czy mógłbyś skomentować powrót i występ Yanchyshyna po kontuzji?
- Nazar przeszedł rehabilitację, dobrze pracuje na treningach, więc daliśmy mu szansę gry w meczu z Vorsklą. Dziś dodał nam szybkości, ale oczywiście jego ton gry pozostawia wiele do życzenia. To jasne, że wciąż ma słabą orientację na boisku, ale Nazar ma chęci i myślę, że jego gra się poprawi.
- Po tym, jak Dynamo nie wykorzystało dużej liczby szans, czy nie obawiałeś się, że Vorskla może wrócić z chwiejnym wynikiem 1-0 na waszą korzyść?
- Oczywiście, obawialiśmy się, ponieważ wiemy, że piłka nożna to gra, w której jeśli nie strzelasz gola, to oni strzelają na ciebie. Ale dobrze, że zagraliśmy solidnie i nie daliśmy przeciwnikowi żadnych szans na zdobycie bramki.