Były trener Walerij Gazzajew, który przez nieporozumienie prowadził niegdyś Dynamo Kijów, nerwowo zareagował na konkretne stwierdzenie prezydenta UEFA, że Rosja powróci do cywilizowanego świata futbolu dopiero po zakończeniu wojny z Ukrainą.
- Słowa Ceferina mają wszelkie uzasadnienie, mamy prawo traktować je poważnie. Nasz kraj jest pod każdym względem piłkarską potęgą z historią przełomowych zwycięstw i sukcesów od czasów sowieckiej przeszłości. Reprezentacja ZSRR była jednym z liderów rankingu. Po prostu nie da się obejść bez udziału Rosji w światowym życiu piłkarskim" - powiedział Gazzaev cytowany przez lokalnych propagandystów.