Trener Manchesteru City Josep Guardiola jest niezadowolony z faktu, że jego drużyna będzie musiała podróżować autobusem po meczu z Newcastle.
Josep Guardiola, Getty Images- "Po meczu nie będziemy mogli wrócić do domu samolotem z powodu jakiegoś problemu - coś jest z samolotami. Nie ma samolotu, którym moglibyśmy wrócić do domu, więc będziemy musieli pojechać autobusem. Wrócimy dwie lub trzy godziny później w czwartek, a to już za późno. Następnego dnia, w piątek, jedziemy do Wolverhampton i musimy o tym pamiętać.
Następnie, w przyszłym tygodniu, jedziemy do Niemiec, aby zagrać z RB Lipsk w Lidze Mistrzów. To dla nas naprawdę ważny mecz, ponieważ wiemy, jak ważne jest, aby tam wygrać, aby dotrzeć do następnego etapu.
Nie wiem, co się stało z samolotem. Kierownik podróży powiedział, że nie możemy z niego skorzystać. Wygląda na to, że był jakiś problem w Londynie. Nie mam problemu z autobusem, ale wrócimy dużo, dużo później niż się spodziewaliśmy i nic nie możemy na to poradzić" - powiedział Josep Guardiola.
