Były ukraiński napastnik Ivan Getsko zdradził, co sądzi o perspektywach reprezentacji Ukrainy pod wodzą obecnego trenera Serhija Rebrowa.
Ivan Getsko"Myślę, że przedwczesne jest wyciąganie jakichkolwiek wniosków. Rebrov dopiero przyszedł do drużyny. Niczego jeszcze nie zrobił ani nie zmienił. Jak na razie drużyna narodowa jedzie na starym bagażu, który był przed nim. To, że w sztabie trenerskim są nowi ludzie, w zasadzie wszyscy na to czekali. Jego sztab trenerski nie jest, powiedzmy, najwyższej klasy. Nie powiedziałbym, że Rebrov i jego drużyna wnieśli jakiś poważny wkład.
Moje wrażenie z meczów reprezentacji jest dwojakie. Z jednej strony zdobyliśmy maksimum punktów z Macedonią Północną i Maltą - dobra robota, wszystko świetnie. Ale te dwa zwycięstwa były dla drużyny bardzo trudne. Poważny test we wrześniu z Anglią i Włochami przyniósł tylko jeden punkt.
Mamy dobrych zawodników w drużynie narodowej. Zadaniem jest ich zjednoczyć, uświadomić im, że nie mogą grać gorzej niż Anglicy i Włosi. Że w niczym im nie ustępują. Wielu z nich gra w dobrych europejskich klubach - to ważne.
Oczywiście chcielibyśmy, aby mieli szansę zakwalifikować się do Mistrzostw Europy 2024. Rozumiemy, jakich mamy konkurentów. Ale nawet jeśli nie dostaniemy się do turnieju finałowego w Niemczech, nikt nie będzie winił za to Rebrowa. To jasne, że potrzebuje czasu. Ale jeśli dokona cudu, zostanie uhonorowany i pochwalony. To jest trener, którego potrzebowaliśmy.
Pod względem potencjału mamy jedną z najlepszych drużyn narodowych w historii Ukrainy. Na drodze do reprezentacji jest 5-6 zawodników, którzy stanowią trzon naszej drużyny młodzieżowej. Są w dobrej formie, stale trenują w swoich klubach. W przyszłości to oni będą liderami drużyny narodowej" - cytuje Getsko FanDay.
