W niedzielę, 1 października, w meczu 9. kolejki rozgrywek o mistrzostwo Ukrainy sezonu 2023/24 Dynamo Kijów pokonało Oleksandriję wynikiem 4:2. Spotkanie odbyło się w Kijowie na stadionie Dynama imienia Walerija Łobanowskiego. Oto pomeczowa konferencja prasowa trenerów głównych drużyn.
Mircea LUCHEU, trener Dynamo:
- Jak poważna była kontuzja Vanata, która spowodowała, że opuścił ostatni mecz i jak bardzo uniemożliwiła mu grę dzisiaj?
- Miał drobny uraz. Przez ostatnie dwa dni trenował w grupie ogólnej. Mieliśmy więc czas, by ocenić jego gotowość do wejścia na boisko.
- To już trzeci mecz w tym sezonie, który Dynamo kończy zwycięstwem 4:2. Czy widzisz w tym jakąś prawidłowość?
- Naszym problemem jest to, że często przegrywamy. Przegrywamy po standardowych sytuacjach, po elementarnych błędach. Musimy lepiej pracować nad tymi momentami. Ale strzelamy też dużo bramek. Dzisiaj dobrze zaczęliśmy mecz i dobrze go zakończyliśmy. W połowie meczu tempo było nieco inne niż byśmy chcieli.
Teraz nie ma jakościowych obcokrajowców przyjeżdżających na nasze mistrzostwa, a wielu graczy naszych klubów przenosi się na mistrzostwa Europy. Wszystko to doprowadziło do tego, że ogólnie w mistrzostwach Ukrainy drużyny są na mniej więcej tym samym poziomie. Dlatego trudno jest grać ze wszystkimi: każdy chce strzelić gola, każdy chce wygrać, każdy jest bardzo zmotywowany.
Mistrzostwa Ukrainy odbywają się bez jakościowych obcokrajowców i widzimy, że każda drużyna może pokonać każdego przeciwnika i odwrotnie. Dotyczy to wszystkich. Dlatego dzisiejsze zwycięstwo jest dla nas ważne.
- Czy fakt, że Szachtar nie jest teraz w najlepszej formie, inspiruje cię i w tym sensie Dynamo ma szansę zająć pierwsze miejsce w przypadku zwycięskich wyników w przełożonych meczach?
- Nie jesteśmy zainteresowani Szachtarem. Nie interesuje nas żadna inna drużyna. Interesuje nas nasza gra. Dobrze przygotowaliśmy się do dzisiejszego meczu, dlatego wygraliśmy.
- Czy którąś z drużyn, z którymi graliście w tym sezonie, uważasz za wzmocnienie?
- Jeśli drużyny mają w swoich składach dobrych zawodników, to nie będą ich sprzedawać. Zwłaszcza, że teraz gracze z mistrzostw Ukrainy zazwyczaj wyjeżdżają za granicę. W tej sytuacji warto zwrócić większą uwagę na młodzież. Jest ich teraz wielu na radarze. Nawet dzisiaj Skorko i Shulyanskyi grali w "Aleksandrii" - to nasi wychowankowie. Jednym słowem, nie planujemy kupować nikogo z mistrzów Ukrainy.
Ruslan ROTAN, trener Aleksandrii:
- To był dla nas trudny mecz. Przede wszystkim gratulujemy Dynamo zwycięstwa.
W zasadzie mecz był dla nas dobry, ale byliśmy trochę rozczarowani i są ku temu obiektywne powody. Bez doświadczenia nie możemy wygrywać takich meczów, a przynajmniej remisować.
- Twój zespół strzelił Dynamo dwie bramki po standardowych sytuacjach. Czy to był twój pomysł?
- Pracujemy nad tym elementem co tydzień. Ale dzisiaj odegrało to dla nas negatywną rolę: strzeliliśmy bramkę ze "standardowych" pozycji i straciliśmy bramkę ze "standardowych" pozycji. Musimy pracować jeszcze więcej. Zarówno w ataku, jak i w obronie.
- Biorąc pod uwagę fakt, że Oleksandriya dwukrotnie wyrównała w meczu z Dynamem, czy możemy powiedzieć, że kryzysowy moment dla waszej drużyny jest już za nami?
- Nie stawiałbym pytania o kryzys. Kryzys jest wtedy, gdy drużyna gra, ale nie pokazuje tego, czego się od niej wymaga. A nasz zespół składa się obecnie w 60 procentach z 19-letnich zawodników. Muszą popełnić pewną liczbę błędów, by nabrać doświadczenia, zrozumieć, czym jest Premier League, jaki futbol się tu gra.
Jak na razie mam wrażenie, że chłopaki myślą, że w UPL prawie nie ma walki. Ale jest zupełnie odwrotnie: w naszej lidze jest dużo walki w porównaniu do innych mistrzostw. Potrzeba czasu, by zawodnicy zdali sobie z tego sprawę. Przynajmniej tej walki nie można przegrać. Wtedy możemy zbudować coś w ataku i spokojnie kończyć mecze.
Ale takie lekcje wyciągnięte w meczach, gdy przeciwnik jest od nas lepszy, są bardzo przydatne dla młodych zawodników. Musimy pracować zarówno nad tacklingiem, jak i spokojną grą, aby pokazać, co chcemy zrobić z piłką. Ogólnie rzecz biorąc, mamy wiele do zrobienia.
- Jakie zadania stoją teraz przed "Aleksandrią"?
- Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Teraz zadaniem numer jeden jest zbalansowanie zawodników, których mamy w naszym zespole, ponieważ 60% graczy z naszego obecnego składu dołączyło do nas po obozie treningowym poza sezonem. Niektórzy z nich nie grali przez pół roku, kilka miesięcy. To jest naprawdę problem i zadanie numer jeden dla nas. Kiedy doprowadzimy naszych zawodników do wspólnego mianownika, wtedy będziemy mogli postawić przed nimi nowe zadania.
Ołeksandr POPOW ze stadionu Dynama imienia Walerija Łobanowskiego