Trener belgijskiego Anderlechtu Brian Riemer skomentował pogłoski o tym, że w jego planach nie ma już pomocnika Justina Lonwijka, który latem został wypożyczony z Dynama Kijów. Przypomnijmy, holenderski piłkarz od czterech meczów z rzędu nie łapie się do formularza zgłoszeniowego swojej drużyny do rozgrywek.
"Lonwijk po prostu znów ma kontuzję, nie ma co wymyślać. Na jednym z ostatnich treningów doznał kontuzji w niewinnej sytuacji. To dlatego Justina nie było w naszym zgłoszeniu na pucharowy mecz z La Louviere na początku tego tygodnia.
W poniedziałek Lonwijk przejdzie dodatkowe badania lekarskie, po których będzie wiadomo, kiedy będzie mógł wrócić do treningów. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie ma on poważnego urazu" - powiedział Rimer na swojej regularnej konferencji prasowej.
Przypomnijmy, wypożyczenie Lonwijka w "Anderlechcie" jest obliczone do końca sezonu. Jednocześnie belgijski klub ma prawo wykupić transfer pomocnika. Zawodnik Dynama wziął udział w zaledwie trzech meczach Anderlechtu, spędzając na boisku łącznie 39 minut.