Trener Dinaza Oleksandr Golovko skomentował porażkę z Hornyak-Sport w 13. kolejce pierwszej ligi, a także zawieszenie Wiaczesława Szewczenki za niesportowe zachowanie.
- Jeśli mówimy o meczu, to graliśmy tak, jak powinniśmy grać przez dłuższy czas, ale to jest piłka nożna - musimy strzelać gole, a nie tracić. Nie sądzę, aby szybko strzelona bramka wpłynęła w jakiś sposób na grę.
Teraz są kwestie, które musimy rozwiązać w ostatnich trzech meczach - po pierwsze, bardzo trudno jest nam zdobywać bramki, po drugie, dużo ich tracimy. Ale pracujemy. Z jednej strony wszystko jest przed nami, a z drugiej - rotacja, którą mieliśmy dzisiaj, zależy od tego, w jakim stanie są chłopaki.
Te żółte i czerwone kartki - wydaje się, że wynika to z wielkiej chęci gry o wynik.
- Wiaczesław Szewczenko się nawinął, coś z jego emocjami nie wyszło?
- Nie tylko jemu. W pierwszej połowie też były emocje - jeśli się nie mylę, Eremenko dostał żółtą kartkę. Po raz kolejny chłopaki mają doświadczenie, nie wiedzą jak i nie chcą przegrać. Ale mamy to, co mamy.