Ukraiński bramkarz Realu Madryt Andrij Łunin podsumował wyniki wczorajszego meczu swojej drużyny z portugalską Bragą (3:0), w którym odbił rzut karny na samym początku spotkania.
"Najważniejsze dzisiaj było zdobycie trzech punktów. Udało się, dotarliśmy do 1/8 finału Ligi Mistrzów, ale mamy jeszcze dwa mecze, aby zająć pierwsze miejsce w grupie. Ponadto dzisiejsze zwycięstwo pozwoli nam w dobrych nastrojach przygotować się do kolejnych meczów mistrzostw Hiszpanii.
Dla drużyny zawsze ważne jest nie tylko zwycięstwo, ale także utrzymanie celu. Dlatego końcowy wynik meczu jest dla mnie zawsze ważny. Cieszę się, że zagrałem dobrze i nie straciłem bramki. To dobre dla mojej pewności siebie, mojego doświadczenia.
Oczywiście cieszę się, że mam trochę praktyki w grze. Ale nawet bez tego czułem się dobrze, ponieważ gram w najlepszym klubie na świecie. Cała drużyna pomaga mi każdego dnia i pracuję razem z najlepszymi. Nie było łatwo wejść na mecz w ostatniej chwili (główny bramkarz Realu Madryt Kepa Arrizabalaga doznał kontuzji na przedmeczowej rozgrzewce - red.), ale zawsze muszę być gotowy. Kiedy dostajesz szansę, musisz robić to, co potrafisz najlepiej. Na szczęście wszystko ułożyło się tak, jak chciałem.
Kara, którą wziąłem? Nie ma o czym mówić. Chcę jednak podziękować trenerowi bramkarzy za pomoc. To była dwuosobowa obrona. Pracujemy nad rzutami karnymi na treningach, to część wysiłku, który wkładamy każdego dnia" - powiedział Lunin, cytowany przez oficjalną stronę Realu Madryt.