Praca hiszpańskiego sędziego Jesusa Gila Manzano podczas meczu kwalifikacyjnego do Euro 2024 pomiędzy Ukrainą a Włochami jest komentowana w różnych częściach Europy. Ogromny rezonans wywołał moment w doliczonym czasie gry, gdy włoski pomocnik Bryan Cristante nie zdążył do piłki i złapał za nogę Mychajło Mudryka. Ani Manzano, ani sędzia VAR Juan Martinez nie zdecydowali się przyznać rzutu karnego aktualnym mistrzom Europy. Nawet hiszpańskie media są zaskoczone decyzją swojego przedstawiciela.
Marca: "Jak uratowały się Włochy. Czysty rzut karny nie został przyznany w 92. minucie. Gol Ukrainy kosztowałby Włochów bezpośrednie odpadnięcie z Euro".
AS: "Gil Manzano ratuje Włochy. Włochy grały na zwłokę w końcówce, a Ukraina próbowała spierać się o możliwy kontakt między Mudrykiem a Cristante w polu karnym. Gil Manzano i VAR orzekli, że był to punkt meczowy. Mistrz ucierpiał, ale będzie w Niemczech".
Mundo Deportivo: "Manzano okazał się bohaterem pojedynku Ukrainy z Włochami. Sędzia boiskowy nie podyktował rzutu karnego, a VAR potwierdził tę decyzję już po minucie. Nie jest jasne, czy kontakt był wystarczający, aby Mudryk upadł. Gdyby do karnego doszło, sytuacja w grupie zmieniłaby się diametralnie - Ukraina jedzie na Euro, a Włochy do Ligi Narodów. Ukraińcy będą jednak musieli przejść przez dodatkowy play-off".