Pełniący obowiązki trenera Zorii Ługańsk Yuriy Koval skomentował porażkę swojej drużyny z izraelskim Maccabi Tel Awiw (2:3) w przełożonym meczu fazy grupowej Ligi Konferencyjnej, który odbył się wczoraj w Belgradzie.
"Każdy gra tak, jak pozwala mu na to przeciwnik. "Maccabi to doświadczony zespół o wysokich umiejętnościach. Nie bez powodu jest liderem w swoich rozgrywkach. Mieli problemy przed pierwszym meczem, ale teraz już nabrali tempa. Do tego wrócili zawodnicy z drużyny narodowej. Kwalifikacje zawodników są dość wysokie.
Próbowaliśmy, biorąc pod uwagę naszą grę defensywną, powstrzymać przeciwnika. Nie udało nam się to. Straciliśmy bramkę pod koniec pierwszej połowy. Nie weszliśmy do gry na początku drugiej połowy. Potem straciliśmy niepotrzebnego drugiego gola...
Ale musimy podziękować naszym chłopakom. Udało im się zreorganizować, pokazać charakter Zoryi i walczyć do końca. Ten mecz można przypisać naszemu poświęceniu. Można mieć pretensje do umiejętności, do gry pozycyjnej, do innych momentów, ale nie można mieć pretensji do chęci i charakteru.
Nie mogliśmy wygrać tego meczu, ale mogliśmy zremisować. Musimy dalej pracować. Jest presja psychologiczna, mecze w europejskich pucharach - zupełnie inne napięcie. Niemniej jednak mamy szanse i będziemy walczyć do końca" - powiedział Koval na pomeczowej konferencji prasowej.