Znany ukraiński trener i były bramkarz Yuriy Virt podzielił się swoimi wrażeniami z meczu Szachtara z Porto w ostatniej, szóstej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.
- Naprawdę podobał mi się ten mecz. Jestem pewien, że wszystkim kibicom również, zwłaszcza tym neutralnym. Jak można nie lubić takiego gola? Jednak trenerowi Szachtara Marino Pushicowi zdecydowanie nie podobał się ten wynik, bo stracić pięć bramek to za dużo. Wczoraj, zarówno w Szachtarze, jak i w Porto, atak grał znacznie lepiej niż obrona. Nie krytykowałbym jednak zbytnio Szachtara. Grali przeciwko naprawdę dobrej, silnej drużynie. Graliśmy na ich boisku. Mieliśmy pewną presję psychologiczną, ponieważ zdawaliśmy sobie sprawę z wagi wyniku. Ale nie zhańbiliśmy się. Walczyliśmy z godnością i zdobyliśmy trzy bramki przeciwko Porto. Nawet Barcelona nie zdobyła przeciwko nim trzech bramek. To jest wiele warte. Tak, są pytania dotyczące obrony. Nie zagrali w najlepszy sposób. Ale wszystko jest sprawiedliwe. Mecz po meczu, jak to mówią.
- Moim zdaniem jednym z kluczowych wydarzeń była wymiana Yaroslava Rakitsky'ego na Kevina Kelseya. Pushic poszedł all-in i zakład się nie opłacił.
- Zgadzam się, że Pushic poszedł all-in. Co miał do stracenia? W tym czasie wynik wynosił 3-1 na korzyść Porto. Marino próbował odwrócić losy meczu, ale to się nie udało. Dlatego zmiana nie jest fatalna. Nie zgadzam się z tym. Ale jeśli sugerujesz, że nie byłoby pięciu bramek z Rakitskim w środku, to być może jest w tym racjonalne ziarno.
- Co sądzisz o występie Valerii Bondar? Nie chcę go krytykować, ale pozwolę sobie nazwać go najgorszym zawodnikiem meczu z Porto, bo przynajmniej pierwszą bramkę ma na sumieniu.
- Przeciwko Porto Szachtar zagrał najsłabszy mecz od czasu przyjścia Marino Pušicia. Wszystko wpadało. Wszystko, czego nie strzeliła Barcelona, Antwerpia czy Dynamo Kijów. Cała obrona zagrała delikatnie mówiąc słabo. Nie chciałbym osobiście krytykować Bondara. Na przykład Giorgi Gocholeishvili też nie był w formie. Ani Mykola Matvienko, ani Dmytro Riznyk nie pomogli przy ostatniej linii. Gra zespołowa Szachtara w obronie w Porto zawiodła. Niestety, to się zdarza.
- Po meczu na Estadio do Dragão, kogo można nazwać kretem meczu lub lwem, jak to jest w zwyczaju po meczach naszej reprezentacji?
- Danylo Sikan pokazał się z dobrej strony. Strzelał bramki, ostrzył, naciskał, momentami "koszmarnie" atakował obronę Porto. Pokazał dobrą grę. Ale Ołeksandr Zubkow i Taras Stepanenko, moim zdaniem, również zagrali na wysokim poziomie i nie powinno być co do nich żadnych pytań.
- Co sądzisz o Georgii Sudakovie? Prawdopodobnie, jeśli wierzyć Fabrizio Romano i innym autorytatywnym i nie tak autorytatywnym informatorom, był to jego ostatni mecz w pomarańczowo-czarnej koszulce.
- Rozumiem, do czego zmierzasz. Chciałbym, aby był to ostatni mecz Sudakova dla Szachtara i aby dołączył do Juventusu w zimowym okienku transferowym. Od czasów Oleksandra Zavarova żaden Ukrainiec nie grał dla Juve. Nie trzeba dodawać, że jest to klub na bardzo wysokim poziomie. Najlepsza drużyna we Włoszech - biorąc pod uwagę liczbę trofeów, tak. Sudakov zasługuje na grę w jednym z czołowych europejskich klubów swoją grą, wytrwałością, ciężką pracą i sposobem, w jaki rozwijał się przez ostatnie kilka lat. Zobaczymy, czy będzie to włoska Serie A i Juventus, czy inny czołowy europejski klub.
- Sudakov nie jest grenadierem, więc myślę, że Serie A będzie dla niego lepsza niż, powiedzmy, angielska Premier League. Ten sam Mychajło Mudryk cierpi w Premier League, niedługo minie rok, a on wciąż nie zagrał...
- Do pewnego stopnia masz rację. Ale na przykład Witalij Mykolenko też nie ma wybitnych danych antropometrycznych, a zobacz jak gra ostatnio dla Evertonu. Gra świetnie i często jest uznawany zawodnikiem meczu. Był najlepszy przeciwko Chelsea, prawda?
- Nie , nie był. Masz rację, to Witalij został uznany MVP. Jurij Mykołajewicz, mecz z Porto był kamieniem milowym dla Pušicia - potem wakacje i zimowy off-season. Oznacza to, że można już wyciągnąć pewne tymczasowe wyniki jego pracy. Jak bardzo zmienił się Szachtar w tym krótkim czasie, czy może pociąg wciąż porusza się bezwładnie?
- Zmiany są, ale nie globalne. I to jest zrozumiałe, bo kadencja Puszicia w Szachtarze jest jeszcze zbyt krótka. Kurczaki będziemy liczyć na wiosnę. Ale moim zdaniem Szachtar Puszicia wraca do Szachtara z najlepszych czasów Mircei Lucescu, Paulo Fonseca i Roberto De Zerbiego. W ostatnich meczach widać, że Szachtar porzucił tzw. wertykalny futbol i wraca do sposobu, w jaki drużyna skupia się na kontrolowaniu piłki, starając się grać szybko krótkimi podaniami i przechodzić z obrony do ataku. Powoli Puszić przywraca Szachtarowi zdyscyplinowaną grę w defensywie, mówiliśmy już o meczu z Porto, to był wyjątek, ale generalnie gra Pitmanów z tyłu stała się ostatnio dużo lepsza. No i mikroklimat w drużynie zdecydowanie się poprawił po zwolnieniu Patricka van Leeuwena, co jest bardzo ważne.
- Zima to czas zakupów. W jakim obszarze Szachtar potrzebuje przede wszystkim wzmocnień?
- Świeża krew jest zawsze potrzebna, ale. Wiesz, Marino Pushic ma teraz dość zrównoważony zespół. Mam nadzieję, że Lasina Traore wróci ze szpitala, a drużyna będzie miała silnego, świetnego napastnika oprócz Sikana. Do zdrowia wróci Yukhym Konoplya i obrona na pewno stanie się pewniejsza. Oczywiście, jeśli Georgii Sudakov zostanie sprzedany, to mam nadzieję, że będzie to z korzyścią przede wszystkim dla niego, wtedy jasne jest, że będziemy musieli poszukać godnego zastępcy na jego pozycję na środku. W przeciwnym razie nie powiedziałbym, że Pitmen muszą dokonać poważnych transferów tej zimy. "Szachtar jest teraz dobrze obsadzony. Jak dobrze, to pytanie do Marino Pušicia, ponieważ to on będzie pytany o wynik na wiosnę, a nie ja (uśmiech) .
Viktor Glukhenkyi