Trener Barcelony Javi Hernandez jest niezadowolony z atmosfery, jaką wokół katalońskiego klubu tworzą dziennikarze.
Javi Hernandez, Getty Images
"Nie mogę tego zrozumieć. Czas się zjednoczyć, uwierzyć w nasz projekt. To najtrudniejszy klub na świecie pod względem atmosfery. To tak, jakbyśmy byli na pogrzebie, jakby umarł ktoś z mojej rodziny.
Nikt z was nie pogratulował mi dotarcia do ostatniej 16 Ligi Mistrzów na ostatniej konferencji prasowej. To jest po prostu coś niesamowitego. Po meczu z Atletico Madryt byliśmy oceniani na 10, teraz jesteśmy oceniani na 0", powiedział Xavi cytowany przez Goal.